Region wciąż zmaga się ze skutkami wichury. Bilans strat nadal nie zamknięty [zdjęcia]

Uspokojenie wichury, która w miniony weekend spustoszyła cały region, nie kończy licznych problemów, jakie spowodował orkan Malik.

– W poniedziałkowy (31 stycznia) poranek mieliśmy już 290 interwencji związanych z usuwaniem skutków wichury –

Mirosław Śledź ze szczecineckiej komendy Państwowej Straży Pożarnej mówi, że w akcję zaangażowanych były wszystkie siły zawodowej i ochotniczej straży pożarnej w powiecie.

Bez zasilania wciąż jest wiele miejscowości, bo padające drzewa pozrywały linie energetyczne w setkach miejsc. Służby energetyczne pracują bez wytchnienia. Mimo to jeszcze w poniedziałek były problemy za zasilaniem w prąd stacji uzdatniania wody i hydroforni, więc mieszkańcy nie mieli tylko energii, ale i wody. Z terenu powiatu są sygnały, że wody nie było u odbiorców i przez poniedziałek. A jak była to co kilka godzin, a z kranów lała się brudna ciecz, nie nadająca się picia.

- W poniedziałek do południa prądu wciąż nie ma w Drawsku Pomorskim, Złocieńcu i Czaplinku –

mówi Katarzyna Szlońska-Getka, sekretarz powiatu drawskiego.

– W związku z tym starosta wydał zarządzenie, że do czasu przywrócenia zasilania, urząd nie będzie pracował.

Liczne problemy gnębią także operatorów sieci komórkowych i dostawców Internetu, np. w Czaplinku dostęp do sieci przywrócono dopiero w poniedziałek rano.

- Mamy cztery źrebne klacze, przez całą niedzielę nie były pojone, bo nie ma wody – mieszkaniec gminy wiejskiej Szczecinek mówi, że telefon alarmowy podany na stronie internetowej gminnych wodociągów odpowiadał całą niedzielę, że… nie ma takiego numeru. Hodowca w końcu kupił wodę w wielkich baniakach i zawiózł zwierzętom.

- Staramy się okresowo podawać wodę, ale prądu nie ma wciąż prawie w całym naszym terenie – mówi Andrzej Wdowiak, prezes szczecineckich „wodociągów” obsługujących prawie cały powiat szczecinecki.

Ucierpiały także szczecineckie lasy. - To był trudny i pracowity weekend dla wielu służb, także dla leśników – informuje Nadleśnictwo Szczecinek. - Wichura powaliła drzewa w wielu naszych leśnictwach. W pierwszej kolejności oczyszczamy drogi i szlaki turystyczne, m.in. ścieżkę do rezerwatu Bagno Kusowo i Las Klasztorny.
W lesie wciąż jest niebezpiecznie, apelujemy o rozwagę i niewchodzenie do lasu tam, gdzie znajdują się wywroty i wiatrołomy.

Aktualizacja
PWiK Szczecinek informuje, że w poniedziałek zasilanie w prąd umożliwia dostarczanie wody - poza samym Szczecinkiem i okolicznymi miejscowościami - do Barwic, Grzmiącej, Białego Boru i Bornego Sulinowa. Ale już wsie wokół nich zaopatrywane przez stacje uzdatniania prądu nadal nie mają i uruchamiane są co jakiś czas z agregatów prądotwórczych. - Musimy je okresowo przenosić do przepompowni ścieków, bo one też zasilania nie mają - prezes Andrzej Wdowiak mówi, że i do agregatów paliwo musiało być dowożone ze Szczecinka, bo inne stacje benzynowe w terenie nie działały. Są także problemy z łącznością komórkową.

W Czaplinku - wciąż bez prądu - po ulicach jeździ radiowóz Straży Miejskiej i przez megafon podaje ważne dla mieszkańców komunikaty. Np, że w Czaplineckim Ośrodku Kultury będzie możliwość doładowania telefonu oraz wypicia ciepłej herbaty. Burmistrz Marcin Naruszewicz informuje także o jedynej czynnej stacji paliw w regionie, gdzie można jeszcze zatankować.