- Ciepło w sieci jest od poniedziałku (19 września), co nie oznacza, że wszędzie administracja dała nam sygnał o rozpoczęciu dostaw –
mówi Marek Szabałowski, prezes MEC Szczecinek.
- Jako pierwszy uczynił to szpital, w środę mniejsze spółdzielnie, a od czwartku (22 września) także Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Szczecinecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, nasi najwięksi odbiorcy.
W piątek nad ranem temperatura spadła do 1 stopnia Celsjusza, w mieszkaniach więc zrobiło się naprawdę chłodno. Mimo to jeszcze do tego dnia spora część zarządców w Szczecinku nie wystąpiła do MEC o rozpoczęcie grzania. Wszyscy starają się jak najpóźniej rozpocząć sezon grzewczy i liczą na łagodną zimę. Wszystko z powodu kłopotów z zaopatrzeniem w opał i jego cenami.
- Na dziś na składach mamy fizycznie 9 tysięcy ton miału węglowego –
mówi szef szczecineckiego MEC.
- Przy średniej zimie potrzebujemy około 20 tys. ton, przy ostrzejszej oczywiście więcej. Na tę chwilę jesteśmy zabezpieczeni do połowy stycznia, walczymy też oczywiście o kolejne dostawy, mamy też już zawarte umowy, ale w obecnej sytuacji trudno powiedzieć, aby gwarantowały one, że opał faktycznie otrzymamy.
CZYTAJ TEŻ:
Ma to związek z embargiem na rosyjski węgiel, którym palono także i w szczecineckich ciepłowniach. A to z kolei efekt agresji rosyjskiej na Ukrainę. Ratujemy się dostawami z egzotycznych kierunków, ceny węgla osiągnęły niebotyczne poziomy – MEC Szczecinek w zeszłym sezonie kupował opał po kilkaset złotych za tonę, teraz po około 1,5 tys. zł. Ceny ciepła musiały więc wzrosnąć – od sierpnia spółka podniosła taryfy średnio o 74 procent.
Najpopularniejsze taryfy to teraz 160,47 zł/GJ netto dla korzystających z największej kotłowni na osiedlu Zachód. Odbiorcy z kotłowni przy ulicy Sikorskiego płacą 127,32 zł za gigadżul ciepła, a z kotłowni Browarowa z ulicy Cieślaka 136 zł. Różnice wynikają z tego, że ciepłownie o mniejsze mocy nie są tak obciążone opłatami za emisję CO2 jak np. kotłownia na Zachodzie. Zgodnie z ustawą przyjętą już przez Sejm – ale jeszcze nie przeszła przez Senat - od października do kwietnia 2023 roku będą obowiązywać dopłaty także do cen ciepła systemowego, czyli z kotłowni. Co jest najważniejsze dla odbiorców ciepła? Ustalono pułap ceny ciepła uprawniający do wsparcia rządowego, tak zwanej taryfy z rekompensatą. Pułap wyniesie 103,82 złotych za gigadżula dla ciepła z węgla i 150,95 zł/GJ dla ciepła z gazu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?