Nowe obostrzenia są wprowadzane przez rząd z uwagi na rosnąca liczbę zakażeń koronawirusem, obowiązują od 17 października. Zawieszono m.in. działalność basenów i siłowni.
- To katastrofa dla całej branży, zamknięto nas wiosną i teraz ponownie i to niezależnie od tego do jakiej strefy zaliczono dany powiat –
mówi Anna Guzik-Sobolewska, była mistrzyni świata w fitness, która w Szczecinku ma własną siłownię.
– Przed obecnymi restrykcjami w strefie żółtej w siłowni mogła ćwiczyć jedna osoba na 7 metrów kw., w czerwonej jedna na 10 metrów. Stosowaliśmy wszelkie środki bezpieczeństwa, dezynfekowaliśmy przyrządy i salę non stop. Kontrolował nas wiele razy sanepid i policja. Nasi goście byliby skłonni ćwiczyć nawet w maseczkach. Teraz nie możemy jednak działać w ogóle.
CZYTAJ TEŻ:
Nasza rozmówczyni nie wie czy uda się przetrwać kolejny lockdawn, zwłaszcza, że nie wiadomo, jak długo on potrwa. - Tutaj przychodzą ludzie świadomi, młodzi i seniorzy, którzy mają cel dbać o siebie, czuć się dobrze, nie napędzać koncernów farmaceutycznych lekami na nadciśnienie, cukrzycę – pisze Anna Guzik-Sobolewska. - My chcemy ćwiczyć!
Polska Federacja Fitness nie wyklucza protestu przeciwko zawieszeniu działalności siłowni. Szacuje się, że w Polsce działa około 3,5 tysiąca siłowni i klubu fitness, które zatrudniają 80 tysięcy osób. Regularnie ćwiczy w nich mniej więcej cztery miliony Polaków. W samym Szczecinku są cztery siłownie.
- Trzeba szukać ratunku, być może uruchomimy rehabilitację ruchową –
zastanawia się Anna Guzik-Sobolewska.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?