Sint Ji to klimatyczny obiekt przy placu Sowińskiego w środku Szczecinka. Na dole lokal i winiarnia, na piętrach hotelik. Tuż obok znajduje się jeszcze ogródek. Przez lata Sint Ji zdobył sporą renomę i klientów. Po długim lockdawnie nie otworzył się już jednak ponownie i teraz o zamiarze sprzedaży budynku informuje baner. To nie pierwsza próba sprzedaży nieruchomości, w roku 2015 właściciel wystawił ją za 4,6 miliona zł. Chętnych wówczas nie było.
CZYTAJ TEŻ:
Być może niektórzy już zapomnieli, ale obecna kamienica to odrestaurowana od fundamentów współczesna budowla. W roku 2008 budynek został zburzony do piwnic i odbudowany.
Dzieje odbudowy
Przypomnijmy burzliwe dzieje kamienicy, skazanej – wydawało się – na zagładę. W budynku przy placu Sowińskiego przez lata mieściły się biura, później były tu rotacyjne mieszkania komunalne. Lokatorzy doprowadzili zabytkowy obiekt do kompletniej ruiny,
Ten milczący wyrzut sumienia stał tuż obok pomnika Józefa Piłsudskiego, gdzie odbywają się miejskie uroczystości patriotyczne. Widok walącej się kamienicy drażnił widać rządzących, bo czasami w trakcie uroczystości ruinę zasłaniano wojskową siatką maskującą. Ratusz miał nawet plany zburzenia kamienicy, bo bano się, że przyszły nabywca nic niej nie będzie robił, a budynek latami będzie straszył. Uważano, że pusty plac będzie można łatwiej sprzedać i zagospodarować. Konserwator jednak wówczas rozbiórkę zablokował, tłumacząc to m.in. zapisami w planie zagospodarowania i znaczeniem kamienicy dla starego układu urbanistycznego Szczecinka.
ZGM wystawił w końcu kamienicę na przetarg. Zainteresowanie było spore, bo chciało ją kupić aż 7 oferentów. Wygrała firma belgijska firma Lambrecht z Okonka (ma tam przędzalnię lnu), która zaoferowała 654 tysiące złotych. Z kolei przetarg na renowację budowli wygrali Słowacy z Bratysławy.
Remont ruiny był już jednak praktycznie niemożliwy, więc nowi właściciele zburzyli go do poziomu piwnic i – zgodnie z zaleceniami konserwatora zabytków – odbudowali go od podstaw w nowych technologiach, ale zachowując pierwotny wygląd. Inwestorzy z krajów Beneluksu okazali się dobrymi gospodarzami, wzorcową renowację przeprowadzili w rekordowo krótkim czasie z pełną dbałością o szczegóły.
W krótkim czasie lokal, hotel, butik i ogródek przed barem stał się kultowym miejscem Szczecinka. Głównie za sprawą niezwykłego wystroju zaprojektowanego. W hotelu Sint Ji Rooms są np. pokoje w różnych kolorach urządzone stylowo i niepowtarzalnie. W barze na dole, także nietypowo zaprojektowanym, chętnie na weekendowych imprezach spotyka się szczecinecka młodzież, i nie tylko. Gospodarze organizowali w Sint Ji wystawy sztuki użytkowej, malarstwa i rzeźb, a w ogródku przy ulicy Strażackiej także koncerty ambitnych wykonawców, także jazzowych. Za odbudowę kamienicy właściciele dostali nagrodę gospodarczą powiatu szczecineckiego Mocarz Gospodarczy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?