Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sowiecka komenda na dworcu PKP w Szczecinku. To był kluczowy posterunek [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Grupa sowieckich żołnierzy na dworcu PKP Szczecinek w latach 80
Grupa sowieckich żołnierzy na dworcu PKP Szczecinek w latach 80 arch. Dariusz Tederko
Przed dekady PRL w szczecineckim węźle kolejowym najwięcej do powiedzenia mieli Rosjanie z komendy wojskowego odcinka kolejowego.

Starsi mieszkańcy Szczecinka pamiętają zapewne, że w poczekalni dworca PKP było osobne okienko kasowe z opisem cyrylicą. Tu bilety na pociągi do Sajuza, czyli Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, kupowali oficerowie i członkowie ich rodzin wracający do kraju (Rosjanie ostatecznie wyjechali z Polski w roku 1992). - Nie licząc transportów wojskowych to codziennie do Brześcia na granicy z ZSRR odjeżdżał jeden pociąg z wagonem doczepionym dla żołnierzy i cywilów – wspomina ówczesny pracownik szczecineckiego węzła kolejowego.

A pasażerów nie brakowało, bo Szczecinek, gdzie Armia Sowiecka miała swój garnizon i bazę paliw, był stacją przesiadkową dla wszystkich pobliskich jednostek wojskowych: głównie z Bornego Sulinowa, ale i z Białogardu czy Bagicza koło Kołobrzegu. W Brześciu w wagonie wymieniano koła na szerszy rozstaw torów obowiązujący w ZSRR i pociąg jechał dalej. Ruch więc na stacji był spory, stare kadry wyjeżdżały, nowe przyjeżdżały i widok czerwonoarmisty na dworcu nie były niczym niezwykłym. Koordynacją ruchu wojskowego zajmowała wojskowa komenda odcinka kolejowego, która ulokowała się na jednym pięter dworca (w drugi skrzydle urzędowała bliźniacza placówka polskiej armii). - Kierował nią komendant i zastępca, który miał do pomocy z 5 urzędników i drugie tyle żołnierzy – mówi nasz rozmówca. - Generalnie Rosjanie wtrącali się do wszystkiego, co było związane z ruchem kolejowym. Potrafi nie wpuścić do Bornego naszego pociągu.

Dla gigantycznego kraju jak ZSRR, a teraz Rosja, transport kolejowy miał od zawsze ogromne znaczenie. Głównie z powodów militarnych, bo kolej miała zapewnić transport wojska i zaopatrzenia na wypadek wojny. Widać to zresztą do dziś na wojnie na Ukrainie, gdzie opanowanie szlaków kolejowych jest priorytetem agresora.
Borne Sulinowo, szczecinecki garnizon, nie mówiąc już o składzie głowic atomowych w Brzeźnicy koło Jastrowia, to były zamknięte bazy wojskowe, niedostępne dla większości Polaków. Rosjanie – a właściwie wszystkie nacje wielkiego imperium – musieli jednak czasami je opuszczać. Przepustki, oczywiście niezbyt często (dlaczego – czytajcie poniżej), otrzymywali nawet szeregowcy. Na ulicach Szczecinka często można było spotkać także żołnierzy wyższych szarżą, a także ich rodziny i pracowników cywilnych. Rosjanie i Rosjanki nie musieli mieć mundurów, abyśmy ich poznali z daleka…

Wspomina Ryszard Bańka, szczecinecki dziennikarz, wówczas pracownik kolei: - Jednym z komendantów wojskowego odcinka kolejowego w Szczecinku był major Nosaczow, postrach wszystkich Rosjan. Jego zastępcą był kapitan Puszkin, pamiętam jak dosłownie płakał, gdy przyszedł rozkaz powrotu do ZSRR. Dla niego to był wyjazd z raju. Wspomniana kasa biletowa była dla wyjeżdżających do Sojuza. Dla nich był też specjalny punkt odpraw celnych. Wyjeżdżający mieli prawo do wywozu jednego „jaszczika”- kontenera. A w tych skrzyniach były cuda (choć głównie ubrania i żywność o długim terminie przydatności red.), nieboszczycy też. W latach 80. już nieboszczyków wywożono (wcześniej chowano na cmentarzu w Bornem –red.). Zależało to tylko od przyczyny zgonu. „Nieizwiestnych” (nieznanych – red.) nadal chowano w Bornem lub w Białogardzie. Pamiętam jednego z celników, który bardzo bał się tych metalowych trumien z szybką (aby rodzina mogła zobaczyć twarz zmarłego – red.). Ale to już historia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto