Zarząd powiatu szczecineckiego zdecydował o pożyczeniu szpitalowi miliona złotych. - Finansowe wsparcie zostanie przeznaczone na uregulowanie należności, spłatę zobowiązań oraz wypłatę wynagrodzeń personelowi medycznemu – informuje Piotr Rozmus, rzecznik prasowy starostwa w Szczecinku.
Ponadto samorząd użyczy spółce respirator i stół operacyjny o wartości 140 tysięcy złotych. - Wszelkie działania podjęte (…) znacznie poprawiły finansową kondycję (szpitala – red.) i pozwoliły pozytywnie spojrzeć na najbliższą przyszłość – dziękowała na posiedzeniu zarządu powiatu prezes spółki Anna Złotowska. - Zarządzanie szpitalem w tak trudnym okresie, wymagało częstego podejmowania natychmiastowych i niezmiernie trudnych decyzji.
Jak już informowaliśmy, mimo iż rok 2020 upłynął pod znakiem ograniczeń i wyzwań związanych z epidemią, sytuacja szczecineckiej lecznicy poprawiała się. Lipiec był nawet pierwszym od lat miesiącem, w którym szpital w Szczecinku zanotował zysk. Po wrześniu strata sięgała 960 tys. zł i na tym poziomie utrzymywała się od maja (danych za ostatni kwartał jeszcze nie znamy).
To – mimo (a może dzięki) iż ze spółki (do tej pory powiatowo-miejskiej) wycofało się miasto Szczecinek – znaczna poprawa w porównaniu do minionych lat. Ostatni raz szpital w Szczecinku zyski generował w latach 2009-13, rzędu nawet 2 mln zł rocznie.
Potem były już tylko straty, największe w roku 2018, gdy lecznica była pod kreską na 9,380 mln zł. Rok 2019 spółka zamknęła stratą około 8,7 mln zł. Na minusie spółka była od dawna: dokładnie od roku 2014 – straty narastały początkowo od pół miliona do 2,7 mln zł. Tąpniecie nastąpiło w roku 2017, gdy odnotowano 5,8 mln zł strat.
Bez dopłat od właścicieli – powiatu i miasta Szczecinek – upadłość już dawno byłaby faktem. Po zmianie koalicji w starostwie po wyborach 2018 roku rozeszły się także drogi wspólników. Powiat zmienił zarząd spółki kojarzony z ratuszem, burmistrz Daniel Rak nie mając już wpływy na szpital, a w perspektywie jedynie dopłacanie do jego strat, zdecydował się odsprzedać starostwu udziały w spółce za symboliczną kwotę.
- Program naprawczy spółki zakładał, że ten rok szpital zamknie startą rzędu 4,9 mln zł – mówił nam kilka miesięcy temu Krzysztof Lis. – Teraz jest szansa, że kwotę tę uda się zmniejszyć do około 2 milionów złotych, co zakładając zbliżoną amortyzację, oznacza, że jesteśmy bliscy zbilansowania działalności lecznicy.
Poprawa sytuacji spółki to oczywiście skutek mniejszych lub większych oszczędności – zmniejszono zatrudnienie, głównie w administracji, zmieniono podmiot świadczący usługi nocnej i świątecznej opieki medycznej i ulokowano go we własnych pomieszczeniach, rozwiązano niektóre umowy z podmiotami zewnętrznymi, czy zmniejszono koszty działalności stacji pogotowia w Bobolicach itp.. Także zakup sterylizatora przez miasto odciążył budżet szpitala.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?