Wydry, bobry, lisy, dziki, jelenie, sarny, łosie, borsuki, daniele, rysie, kormorany, wilki to tylko część dzikiej fauny pojawiającej się w granicach administracyjnych Szczecinka lub jego bezpośredniej bliskości. Właściwie chyba tylko żubra w mieście nie było, choć widywano je w okolicach Barwic czy zajazdu Sokolnik.
CZYTAJ TEŻ:
Tym razem szczecinecki zwierzyniec wzbogacił się o jenota. - Spotkanie strażników z jenotem, czyli szopem usuryjskim, miało miejsce przy ulicy Brzozowej, gdzie zostali wezwani przez mieszkańca – informuje szczecinecka Straż Miejska. - O dzikim zwierzęciu przebywającym blisko domostw został powiadomiony lekarz weterynarii.
No cóż, jest to jeden z gatunków inwazyjnych, który zadomowił się w całej Europie. Obecnie występuje także Azji, ale jego przywędrował – za pomocą człowieka z Dalekiego Wschodu. Do europejskiej części ZSRR sprowadzili go tuż przed II wojną światową Rosjanie z uwagi na swoje cenne futro. Stąd rozprzestrzenił się po całym niemal kontynencie, w Polsce obecny od lat 50, najliczniej w Polsce północno-wschodniej.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?