Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: 66-latkowi zachciało się żartów. Gorzko pożałuje

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Komenda policji w Szczecinku
Komenda policji w Szczecinku Rajmund Wełnic
Do dyżurnego komendy policji w Szczecinku zadzwonił mężczyzna, twierdząc, że zasłabł i nie może się ruszać. Na widok policjantów mu przeszło, ale ci nie dali wiary w ozdrowieńczą moc munduru...

Na miejscu strażacy musieli podważyć wkładkę od zamka, a ratownicy medyczni oczekiwali w gotowości by udzielić pomocy. Zgłaszający na widok interweniujących służb wstał i usiadł na fotelu. Jak oświadczył, wypił piwo bezalkoholowe, a kiedy zsunął się z łóżka i nie mógł sam wstać zadzwonił na numer alarmowy.

Alkotest wykazał, że mężczyzna miał promil alkoholu, a medycy potwierdzili, że mężczyzna nie potrzebuje pomocy. Tylko tego dnia mężczyzna dwukrotnie bez podstawa wzywał bezpodstawnie o pomoc. Mundurowi poinformowali 66-latka, że za swoje wybryki stanie przed sądem. Nikt - zwłaszcza dziś, gdy służby ratunkowe pracują w szczególnym rygorze - nie życzy sobie takich żartów.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto