Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła Podstawowa w Parsęcku. Ocaleje, jeżeli będą uczniowie [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Spotkanie w sprawie podstawówki w Parsęcku
Spotkanie w sprawie podstawówki w Parsęcku Rajmund Wełnic
Wójt gminy Szczecinek zamierza odbyć „kolędę” po rodzicach i namawiać ich, aby posłali swoje dzieci do szkoły w Parsęcku. Inaczej grozi jej zamknięcie.

O planach likwidacji podstawówek w Parsęcku i Gwdzie Wielkiej koło Szczecinka już informowaliśmy. W czwartek (30 stycznia) radni Rady Gminy mają głosować uchwalę o zamiarze ich zamknięcia.

Wcześniej wójt Ryszard Jasionas odbył serię spotkań z rodzicami. W pękającej w szwach świetlicy w Parsęcku przedstawił im twarde dane. W pięciu szkołach w gminie jest raptem 484 dzieci – w Gwdzie 49, w Parsęcku 57, w Żółtnicy 86, w Wierzchowie 145 i w Turowie 147. – 10 lat temu około 400 dzieci chodziło do samej Gwdy – wójt nie ukrywał, że samorząd ugina się pod ciężarem utrzymania oświaty i nie może sobie pozwolić na prowadzenie klas, w których jest po kilkoro dzieci.

Dziś to około 10,5 mln zł rocznie, subwencji oświatowej od państwa wystarcza na nieco połowę kosztów. Dopłacać można tylko z dochodów własnych, a te właśnie się zmniejszyły, bo gmina nie może już doliczać do nich otrzymanych dotacji.

Koszty utrzymania jednego ucznia są wysokie – w Gwdzie przekraczają 27,5 tys. zł rocznie, w Parsęcku to nieco ponad 20 tys. zł. Tańsze są większe szkoły (Żółtnica 12,9 tys. zł, Turowo 13,6 tys. zł i Wierzchowo 13,6 tys. zł).

Dzieci jest mało nie tylko z powodów demograficznych. Wielu rodziców posyła swoje pociechy – z różnych powodów – do szkół w pobliskim Szczecinku. Np. w Parsęcku w różnych klasach jest tylko co piąte, góra co drugie dziecko z rejonu. I Ryszard Jasionas apelował do rodziców, aby z powrotem przepisali je do szkoły w Parsęcku. – Gdybyśmy mieli choć 80 to problemu likwidacji by nie było – zapewniał i zapowiedział, że w lutym i marcu odwiedzi domy, z których dzieci nie chodzą do gminnych szkół, aby dowiedzieć się, jakie są powodu i spróbować namówić ich do przepisania uczniów z powrotem.

Sęk w tym, że rodzice zauważyli, iż trudno od nich oczekiwać takich deklaracji, gdy jednocześnie samorząd prowadzi procedurę likwidacyjną. – Kto pośle dziecko do szkoły, którą może zaraz zamkną? – zauważała jedna z mam.

Wójt mówi, że jeszcze większy dramat czeka szkołę za kilka lat, bo demografia jest porażająca. Dzieci rodzi się mało. – W jednym z roczników mamy jedno dziecko, jeżeli nic się nie zmieni to trzeba będzie dla niego utworzyć klasę, a wtedy koszt jego kształcenia od pierwszej do ósmej klasy wyniesie 1,2 miliona złotych – załamywał ręce Ryszard Jasionas.

Padło trochę propozycji – wójt obiecał, że świetlica szkolna wydłuży godziny urzędowania, aby pracujący rodzice nie mieli problemu z opieką. Ma się także zmienić rozkład jazdy autobusów dowożących dzieci. Także dyrekcja szkoły w Parsęcku zapowiada działania mające przyciągnąć więcej dzieci. Podstawówka ma bowiem swoje atuty – jej mała, wręcz rodzinna i przyjazna dzieciom, świetnie wyposażona i prowadzi zajęcia dodatkowe. – Ja właśnie przepisałam swoje dzieci ze Szczecinka, bo sama chodziłam do tej szkoły i ją znam – mówi nam Katarzyna Kostecka. – W mieście szkoły są przeludnione, dzieci nabywają złych nawyków i po przeniesieniu zniknęły problemy wychowawcze.

Czy to wystarczy, aby szkołę ocalić? Trudno powiedzieć, bo nawet radny z Parsęcka Mirosław Gręźlikowski posyła swoje dzieci do szkół w Szczecinku. Za co mu się zresztą „oberwało” od uczestników spotkania i musiał się tłumaczyć, że zmusza go do tego system prac jego i żony.

Wójt mówił, że rok temu podobna dyskusja odbyła się w jego rodzinnej Gwdzie i od tego czasu niewiele się zmieniło. Dzieci w szkolnych ławach nie przybyło. – Wczoraj sam do siebie podpisałem petycję, aby nie likwidować szkoły w Gwdzie, bo zgadzam się, że jest świetna – mówił. – Ale to nic nie zmieni. Czasu już nie mamy.

Doszło także do ostrej polemiki między obecnym wójtem a byłym Januszem Babińskim, który wytykał, że o planowanych zmianach rodzice dowiadują się za pięć dwunasta. – Pan już swoje zrobił łącząc klasy, co spowodowało, że rodzice zaczęli przenosić dzieci do miasta – odgryzł się Ryszard Jasionas.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto