Szpital Szczecinek, nie ma gdzie parkować. Jest coraz gorzej [zdjęcia]

Chodzi o klepisko przy wyjeździe z terenu szpitala na ulicę Lelewela w Szczecinku. Przez ostatnie lata był tutaj postój dla samochodów, teraz teren został odgrodzony taśmą, na której pojawiła się kartka za napisem „teren prywatny, zakaz parkowania”. Tym samym ubyło około 20 miejsc postojowych. Niby niewiele, ale przy szczupłości innych przyszpitalnych parkingów, każde miejsce jest bezcenne.

Marek Kotschy, prezes szpitala w Szczecinku, przyznaje, że wspomniana działka – choć w obrębie lecznicy – od dawna była własnością osoby prywatnej. Do niedawna nie miała nic przeciwko temu, że stoją tam samochody. Teraz najwyraźniej ma związane z nią plany lub nie życzy sobie już aby stały tu samochody.

To oczywiście kiepska wiadomość głównie dla pacjentów nie tylko powiatowego szpitala, ale i licznych poradni działających w jego strukturach. W dawnej przychodni przyszpitalnej także jest wiele gabinetów lekarskich, lekarzy rodzinnych, stacja dializ, prywatne oddziały kardiologiczny i nefrologiczny. Nie zapominajmy także o mieszczących się w kompleksie szpitalnym centrum diagnostycznym z rezonansem i tomografem, prywatnymi oddziałami psychiatrycznym i okulistycznym, laboratorium i apteką.

O ile lekarze mają wydzielony postój, o tyle chorzy i odwiedzający pacjentów są narażeni na krążenie po okolicznych ulicach i „polowanie” na skrawek wolnej przestrzeni. Szczupłe postoje na terenie szpitala nie są bowiem w stanie pomieścić wszystkich samochodów i tu nawet teren przy Lelewela nie rozwiązywał problemu.

Rozwiązałaby go budowa parkingu, ale na ten zwyczajnie brakuje miejsca. Jest rezerwa terenu wzdłuż samego jeziora (na szczęście wycofano się z planów sprzedaży go na działki budowlane), ale być może będzie on potrzebny w przyszłości i szkoda go na postój.

Poprzednie władze szpitala i jego wciąż aktualni właściciele (miasto i powiat) miały w dalekosiężnych planach budowę wielopoziomowego parkingu. Ale to – w związku z zapaścią finansową spółki szpitalnej i konfliktem właścicielskim – raczej perspektywa mocno odległa.