Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajemnice Bornego Sulinowa. Lot zwiadowczy sprzed 77 lat nad Gross Born [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Na mapie zaznaczono trasę przelotu samolotu zwiadowczego
Na mapie zaznaczono trasę przelotu samolotu zwiadowczego Poligon Gross Born
Dzięki lotowi zwiadowczemu lotowi brytyjskiego myśliwca Mosquito latem 1944 roku sfotografowano poligon i obozy jenieckie wokół Bornego Sulinowa. Dziś to bezcenne źródło do poznania historii Gross Born.

Arcyciekawymi ustaleniami podzielił się Mieczysław Olczyk, pasjonat historii Bornego Sulinowa i okolic prowadzący na facebooku grupę Poligon Gross Born. Dokładnie w 77. rocznicę lotu zwiadowczego samolotu, który poleciał m.in. nad niemieckie obozy jenieckie i poligon Gross Born (Borne Sulinowo) opublikował cenne informacje na ten temat.

CZYTAJ TEŻ:

Samolot Mosquito PR IX w wersji przystosowanej do lotów zwiadowczych 24 sierpnia 1944 roku tuż popołudniu startuje z lotniska Royal Air Force Benson, Cel – północno-wschodnie krańce ówczesnej III Rzeszy. - Za sterami siedzi kapitan George Watson, a nawigator to sierżant J.M. MacArthur z 540 eskadry rozpoznania fotograficznego – pisze Mirosława Olczyk. - Samolot pozbawiony jest uzbrojenia, ale za to pod skrzydłami ma zamontowane potężne kamery do fotografowania terenów nieprzyjaciela. Tak „uzbrojony” może w czasie misji wykonać około 500 fotografii, które po analizie przez interpretatorów dadzą odpowiedź na wiele pytań i ocalą do końca wojny tysiące żyć alianckich żołnierzy.

Misje zwiadowcze nie są w czasie wojny niczym niezwykłym, to jedno z podstawowych źródeł informacji o dyslokacji sił wroga. Ale szalenie niebezpieczne. Samotne rajdy nad terytorium nieprzyjaciela, bez uzbrojenia i eskorty. W razie natknięcia się na samoloty nieprzyjaciela pozostaje ucieczka na większą wysokość, poza zasięg myśliwców. Także zdjęcia są wykonywane z dużego pułapu.

- Tym razem celem misji jest poligon Gross Born, ale po drodze fotografują port w Rostocku, Stralsund, Peenemünde (tu Niemcy pracowali nad rakietami V-1 i V-2 – latem 1943 ośrodek został już zbombardowany przez aliantów), Dobrzan zużywając na to około 200 klatek filmu – dodaje Mirosław Olczyk.

CZYTAJ TEŻ:

Pozostałe 300 zużyli na zdjęcia poligonu Gross Born od jeziora Pile na północy do jeziora Busino na południu. To na podstawie tych zdjęć dziś możemy zobaczyć jak wyglądał teren poligonu, gdzie były zlokalizowane strzelnice i obozy jenieckie. - Można się przekonać, że nie jest prawdą - jak to można przeczytać w wielu pracach - że wysiedlone wioski pod budowę poligonu zostały zburzone – dodaje autor. - Na tych zdjęciach widać jak na dłoni cmentarz Stalagu 302, który został odkryty w 2000 roku i wiele innych ciekawych rzeczy związanych z poligonem.

Rajd nad III Rzeszę zakończył się szczęśliwie. Kapitan Watson o godzinie 18:10 ląduje na lotnisku w Benson i oddaje zrobione zdjęcia obsłudze naziemnej w tym około 300 zrobionych nad poligonem, które będziemy analizować jeszcze przez wiele, wiele lat. Znajdują się one w brytyjskim archiwum.

Obozy jenieckie Gross Born

Po wrześniu 1939 roku w okolicach Bornego Sulinowa – wówczas poligonu Wehrmachtu utworzonego po dojściu Hitlera do władzy – powstał stalag (obóz jeniecki dla szeregowców), do którego najpierw trafili polscy jeńcy. Znajdował się on w okolicach dzisiejszego Kłomina, na południe od Bornego. W czerwcu 1940 roku – już po klęsce wojennej Francji - obóz przekształcono w Oflag D II Gross Born, w którym umieszczono polskich oficerów, a z czasem także alianckich, głównie Francuzów.

Po agresji na Rosję Sowiecką w roku 1941 powstał tu także wielki obóz dla jeńców radzieckich zwany Stalag 302 Rederitz. Niemcy w początkowy okresie wojny brali do niewoli całe armie sowieckie, setki tysięcy i miliony żołnierzy wszystkich narodów ZSRR. Ich los był nie do pozazdroszczenia – przetrzymywani w katastrofalnych warunkach, niedożywieni i schorowani wykorzystywani – wbrew konwencji genewskiej - byli do niewolniczej pracy w przemyśle wojennym. Naziści traktowali ich jak podludzi prowadząc niemal planową eksterminację, około pół miliona jeńców zginęło w obozach zakłady. Szacuje się, że pojmano około 5,7 milionów żołnierzy sowieckich, z czego wyzwolenia nie doczekało około 3,3 milionów. Co gorsza i potem byli traktowani przez władze sowieckie jako zdrajcy, dezerterzy, szpiedzy i wrogowie ludu. Spotykały ich liczne represje, wielu trafiło do łagrów, niewiele lepszych od obozów jenieckich. W sumie przez 12 tysięcy niemieckich obozów jenieckich przewinęło się w czasie wojny 18 milionów żołnierzy alianckich!

Z informacji IPN wynika, że zmarłych polskich jeńców chowano początkowo na obrzeżach starego niemieckiego cmentarza wsi Linde (to jej częścią stało się Borne Sulinowo). Zachowała się notatka Polskiego Czerwonego Krzyża (po jego auspicjami w roku 1948 dokonano oględzin zdewastowanych już Oflagu DII i Stalagu 302 oraz dwóch cmentarzysk obozowych). Trafnie – potwierdziły to wykopaliska wykonane już w XX wieku - szacowano w nich liczbę pochowanych żołnierzy radzieckich na 10-11 tysięcy, a Polaków, Francuzów, Jugosłowian i Włochów na prawie tysiąc.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto