Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tajwan w Szczecinku. Lokalna historia uwieczniona przez tajwańską pisarkę [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Tajwan w Szczecinku współcześnie
Tajwan w Szczecinku współcześnie Rajmund Wełnic
45 Tajwanów i Formoz – w tym jeden szczecinecki – naliczyła w Polsce Wei-Yun Lin-Górecka, pisarka i tłumaczka z Tajwanu. Ciekawy artykuł na temat jej poszukiwań ukazał się właśnie w tajwańskiej gazecie The Reporter.

Poszukiwani Wei-Yun Lin-Górecka śladów historii Tajwanu zawiodły ją do środkowopomorskiego Szczecinka. A skąd Tajwan w Szczecinku? Tajwańska pisarka ustaliła, że miejscowi posługują się tą nazwą w odniesieniu do wysepki w parku koło pubu irlandzkiego, oficjalnie zwaną Wyspą Łabędzią. Autorka przeprowadziła małe śledztwo w Polsce i w sumie dotarła do 45 określeń na lokalne miejsca, a wprost nawiązujące do Tajwanu lub Formozy (dawna nazwa wyspy). Efekt jej benedyktyńskich ustaleń właśnie poznaliśmy.

- Tekst po chińsku ukazał się w tajwańskiej gazecie internetowej The Reporter w kwietniu 2022 roku, ale dopiero teraz miałam czas zrobić przekład polski –

pisze Wei-Yun Lin-Górecka, która poprosiła naszego dziennikarza o ustalenie skąd Tajwan w Szczecinku.

- Bardzo przepraszam za opóźnienie, byłam też zajęta pisaniem następnych rozdziałów mojej książki „W poszukiwaniu Tajwanu w Polsce – od 17. do 21. wieku”.

Wei-Yun Lin-Górecka pisarka i tłumaczka z Tajwanu zainteresowała się etymologią szczecineckiego Tajwanu, czyli wysypy na jeziorze Trzesiecko. W tekście o sublokalnych, zwyczajowych nazwach różnych miejsc w Szczecinku opisaliśmy bowiem tzw. Tajwan, czyli wysepkę na jeziorze Trzesiecko w rejonie restauracji Jolka i pubu Black Rock. Wielu może myśleć, że to półwysep, ale to wyspa i z lądem stałym łączy ją co prawda malutki, ale jednak, mostek. Oficjalnie nazywa się ona Wyspą Łabędzią (niem. Schwanen Insel) i oczywiście zawdzięcza ją obecności tych ptaków. W Szczecinku mało kto – zwłaszcza wśród średniego i starszego pokolenia – używa tej nazwy. Dla miejscowych to po prostu Tajwan.

To dobrze, ale skąd ona się wzięła? Tajwan – zwanego kiedyś Formozą - to nazwa wyspy u wybrzeży Chin. To kraj, nieuznawany przez większość państw, na którym po wojnie domowej w Chinach i wygranej komunistycznych powstańców, schroniły władze Republiki Chińskiej uważające się do dziś za jedyną legalną kontynuatorkę tych rządów. Z kolei Chińska Republika Ludowa uważa Tajwan za zbuntowaną prowincję i od dekad panuje w tym rejonie stan ciągłego napięcia. Ostatnio niestety coraz większy i powszechnie uważa się, że Pekin może spróbować inwazji na wyspę i sonduje jej zdolności obronne (oraz sojuszniczej Ameryki) dokonując coraz częstszych prowokacji militarnych. Wojna na Ukrainie i uwaga wolnego świata skierowana na tę część Europy zachęca niestety komunistów z kontynentu do zwiększania napięcia.

Wspomina to i sama Wei-Yun Lin-Górecka, która grzecznie, jak przystało na człowieka Wschodu, ale stanowczo zaoponowała, gdy rozmowie z nią dla określenia Tajwanu użyłem określenia "chiński". Cóż, życie od dekad w cieniu zagrożenia zza wody na pewno kształtuje świadomość Tajwańczyków. Pomyślmy - Dawid kontra Goliat: 23 milionów Tajwańczyków kontra 1,4 miliarda Chińczyków... Może stąd ich fascynacja śladami informacji o ich kraju funkcjonujących w Polsce?

Cóż Szczecinek mógł mieć wspólnego z Tajwanem? Mieszkańcom na pewno skojarzył się ze „zbuntowaną” wyspą, jak nazywano Tajwan w czasach stalinowskich. Tak oto zapamiętał to Henryk Wiech, były komendant policji w Szczecinku: - Tajwan to wysepka, a nie półwysep na jeziorze Trzesiecko w Szczecinku – połączony ze stałym lądem niewielkim mostkiem. W latach pięćdziesiątych zbudowano tam niewielką knajpkę z płyty paździerzowej, w której nawet grała kapela. W szybkim tempie przekształciła się w szemraną spelunę, w której właściciel po kolejnej awanturze nie wstawiał nawet okien. Zlikwidowano ten przybytek dopiero, gdy znaleziono tam w wodzie zwłoki zamordowanego mężczyzny. Dlaczego Tajwan? Bo w latach pięćdziesiątych XX w. trwał otwarty konflikt między komunistycznymi Chinami a Republiką Tajwanu, wyspą, mocno nagłaśniany w naszym radiu i prasie.

Podobne uwagi ma Łukasz „bronx” Chmielewski, administrator portalu historycznego szczecinek.org: - Tam nie ma skomplikowanej historii, nazwa Tajwan się wzięła od tego że była tam knajpa, a właściwie mordownia – pisze. - Sceny dzikie się tam podobno wyprawiały, jakby była wyjętą spod prawa. A Tajwan był w ówczesnej Polsce nazywany zbuntowaną wyspą, no i skojarzenie oczywiste.

Całości obrazu dopełnia relacja Tadeusza Romaszewskiego: - Szczecinecka wysepka Tajwan w opowieściach tych, którzy byli uczestnikami zabaw tam się odbywających, jawi się jako miejsce gdzie wiedli prym funkcjonariusze ówczesnej Milicji i Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa oraz panie wszelkiej maści. Znam autentyczną historię, że jeden z uczestników zabawy, a był to młody rzeźnik bardzo silny, brał cielaka na ramiona i z nim szedł. W latach 50. ubiegłego wieku na zabawie na Tajwanie zdrowo zdzielił i wrzucił do wody dwóch funkcjonariuszy UB. Milicja gazikiem goniła go przez park i miasto aż do ul. 9 Maja przy której budowano jeden z pierwszych budynków, przeskoczył przez płot budowy i wpadł aż po szyję do dołu z gaszonym wapnem. To go uratowało przed ujawnieniem i złapaniem.

Wei-Yun Lin-Górecka jest tajwańską pisarką, tłumaczką i badaczką. Do Polski trafiła nieco przypadkiem, gdy studiowała w Londynie i zapisała się na kilkutygodniowy kurs języka polskiego w Krakowie. Nasz kraj ją zauroczył, tu skończyła polonistykę, założyła rodzinę i dzieli swe życie między dwa domu. Nad Wisłą i na Tajwanie. Jest autorką przekładów na język chiński, wydanych w Tajwanie książek: Andrzeja Sapkowskiego „Ostatnie życzenie” i „Miecz przeznaczenia”, Brunona Schulza „Ulica Krokodyli” i „Sanatorium pod klepsydrą”, Janusza Korczaka „Jak kochać dziecko” oraz tomów „Wisława Szymborska – wiersze” i „Tadeusz Różewicz – wiersze”. Za promocję literatury i kultury polskiej za granicą odznaczona w lipcu 2013 przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej”. Jako pierwsza Tajwanka w historii.

Gdyby ktoś znał chiński, artykuł może przeczytać tutaj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto