Trzy medale zdobyli sieradzcy tenisiści na Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Prezydent gratuluje

Wielkiej radości nie kryje także trener sieradzkich olimpijczyków Piotr Iszczek. - Jak mawiamy w Olimpiadach Specjalnych, największym sukcesem jest po prostu udział. Medale są przy okazji, co nie zmienia faktu, że są ważne, bo dodatkowo determinują zawodników do treningów. Ale już sam udział jest dla każdego z nich ogromnym wydarzeniem i wielkim wyróżnieniem, bo mogliśmy reprezentować nasz kraj i miasto na światowej imprezie.
Ale moment dekoracji był chyba wyjątkowy? – Była wielka satysfakcja i łzy radości. Ciężka praca spowodowała, że walczyliśmy do końca o ten sukces. Czy mamy apetyt na więcej? Światowe Igrzyska Olimpiad Specjalnych to prawdziwy szczyt, który nasi tenisiści już osiągnęli, ale nie odpuszczamy dalej i gdy tylko pojawią się kolejne szanse na udział w zawodach dużej rangi podejmiemy rękawicę.
Sylwia Ubych, która trenuje tenisa ziemnego od 10 lat, zdobyła brąz i srebro. Łukasz Kwapiszewski, który z kolei próbuje swoich sił na korcie od dwóch lat, wywalczył dla Polski złoto. Trenują w klubie Spartakus, który działa przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Sieradzu i skupia 52 zawodników różnych dyscyplin sportowych.
- Było ciężko, ale daliśmy radę i jesteśmy dumni z siebie – podkreśla Sylwia Ubych.
- Aż się bez mała popłakałem z wrażenia, gdy stanąłem na podium – nie kryje emocji Łukasz Kwapiszewski. – To był mój pierwszy taki światowy wyjazd i złoty medal był dla mnie prawdziwym szokiem. Na pewno jak będą kolejne takie starty, zgłosimy się i będziemy walczyć.
Prezydent Sieradza Paweł Osiewała zapewnia, że dopingował mocno sieradzan. - Z wypiekami na twarzy śledziłem wszelkie doniesienia już od momentu, gdy pojawiła się informacja o Waszym powołaniu do reprezentacji. Cieszyłem się z każdego dnia Waszego pobytu na Igrzyskach, a ogromną radością był ten sukces. Złoty, srebrny i brązowy medal olimpijski to ogromne wydarzenie – gratulował zawodnikom.
A pozasportowe wrażenia z egzotycznej wyprawy? – Zaskoczyła nas na pewno pogoda – _odpowiada Piotr Iszczek. - Mimo że trafiliśmy na miejscową zimę, temperatura sięgała trzydziestu stopni Celsjusza. Przeżyliśmy upały, przeżyliśmy burzę piaskową, więc wrażeń nie brakowało. Sam Dubaj - choć przykuwa uwagę gigantycznymi wieżowcami - okazał się dla nas miastem plastikowym, sztucznie stworzonym i bez klimatu. Nasze miasto ma duszę, z miłą chęcią wróciliśmy więc do siebie._

Jak podają z satysfakcją Olimpiady Specjalne, polska reprezentacja opuściła Zjednoczone Emiraty Arabskie z rekordowym dorobkiem 69 medali, w tym aż 30 złotych, 21 srebrnych i 18 brązowych. - To o trzy krążki więcej, niż przywieźli polscy sportowcy z niepełnosprawnością intelektualną z poprzednich Światowych Letnich Igrzysk w Los Angeles w 2015 roku. Reprezentacja liczyła 90 osób w tym 64 zawodników, oraz 26 trenerów, lekarzy i członków kierownictwa, którzy wspierali naszych zawodników w trakcie Igrzysk. Do ZEA przybyło ponad 7,5 tysiąca sportowców z ponad 190 krajów. Polscy sportowcy z niepełnosprawnością intelektualną na arenach sportowych w Abu Dhabi i Dubaju rywalizowali w 17 dyscyplinach sportowych: koszykówce, piłce nożnej 7-osobowej (w której reprezentowała nas drużyna żeńska), lekkiej atletyce, pływaniu, bowlingu, kolarstwie, badmintonie, trójboju siłowym, tenisie, tenisie stołowym, gimnastyce, jeździe konnej, wrotkarstwie i kajakarstwie. Polacy rywalizowali także w judo i golfie, w których debiutowali na arenie światowej. W tych dyscyplinach po raz pierwszy nasi sportowcy wystąpili na Światowych Letnich Igrzyskach Olimpiad Specjalnych.