Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Turystyczny Szczecinek jakiego nie znacie. Zaskoczeni? [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Szczecinek "z drugiej strony jeziora"...
Szczecinek "z drugiej strony jeziora"... Rajmund Wełnic
Wypoczynek nieoczywisty. Sekrety Trzesiecka. Nie trzeba wcale opuszczać granic Szczecinka, aby zażyć wypoczynku na łonie natury.

Mieszkańcy Szczecinka na wszystko co znajduje się od Świątek do Trzesieki – przypomnę te miejscowości od dekady zostały włączone w granice miasta – zwykli mówić „druga strona jeziora”. Ale nie wszyscy może wiedzą, że wraz z nowymi dzielnicami w obrębie Szczecinka znalazła się cała owa „druga strona”.

A wraz z nią kawał lasu, dostęp do drugiego jeziora Wilczkowo, Mysia Wyspa i spory kawał terenów typowo rolniczych. I właśnie w tym zakątku Szczecinka możemy znaleźć enklawę spokoju. Dla niektórych, przyzwyczajonych do „miejskiej strony” Trzesiecka może to być spore zaskoczenie. Cisza, spokój, las. Żeremie bobrów tuż obok ścieżki rowerowej. Szuwary, kormorany, całe połacie jeziora porośnięte przez kaczeńce. Zupełnie inaczej jak w parkowej części miasta.

I tu znajdujemy najprawdziwszą agroturystykę. Gwidon Lewandowski z rodziną prowadzi przybytek pod wiele mówiącą nazwą Przystań. – Gdy budowaliśmy dom poddasze powstało z myślą o nich, ale dzieci dorosły i wyjechały więc postanowiliśmy górę przeznaczyć pod agroturystykę – mówi właściciel.

Choć raczej należałoby powiedzieć wodoturystykę. Bo jezioro tuż tuż, a pan Gwidon prowadzi chyba jedyny w Szczecinku prywatny klub żeglarski Aries. Można pożyczyć kajaki, rowerek wodny, łódkę wiosłową. Właściciel odrestaurował także zabytkową, drewnianą motorówkę sprowadzoną ze Szwecji. Jak głosi plotka – miała w przeszłości należeć do jednego członków słynnego zespołu Abba.

Łódka z mahoniu (kadłub) i dębu (stępka i wręgi) była w dobrym stanie, ale wymagała drobnych napraw, szczególnie elektryki. Drobnych, jak drobnych - zajęły one dwa miesiące intensywnej pracy. Spalinowy silnik Volvo P15 pochodzi z roku 1958, motorówka na pewno jest starsza. Motorówka - długa na 7,8 metra - może zabrać na pokład 10 osób. Imię - Gaja - zawdzięcza pierwszej wnuczce armatora, która urodziła się półtora roku temu.

- Będę zabierał gości na rejsy po jeziorze i pokazywał im walory naszych pięknych stron - mówi pan Gwidon i dodaje, że choć portem macierzystym Gai jest Gdańsk, gdzie mieszkają jego dzieci, to łódka będzie pływać po szczecineckim Trzesiecku.

Przypomnijmy, że pod jeziorze pływają już dwie podobne jednostki, swego czasu sprowadzone i zrekonstruowane przez Szczecinecką Lokalną Organizację Turystyczną. To dzieła słynnego konstruktora szwedzkiego Gustafa Peterssona. To przedwojenne łodzie motorowe, dziś pływające w charakterze taksówki wodnej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Turystyczny Szczecinek jakiego nie znacie. Zaskoczeni? [zdjęcia] - Szczecinek Nasze Miasto

Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto