Upomnieli się o dopłaty dla wspólnot mieszkaniowych. Skutecznie [zdjęcia]

O sprawie powiadomił nas jeden z zarządców wspólnot mieszkaniowych w Szczecinku zaniepokojony tym, że cicho coś o naborze wniosków do programu dopłat dla wspólnot remontowych chcących wyremontować m.in. elewacje i dachy. Zwykle o tej porze roku ogłaszano konkurs, wspólnoty – po dorocznych spotkaniach ustalały zwykle plan gospodarczy - decydowały się ubiegać o dofinansowanie. Tymczasem w tym roku cisza. A chętni – wiemy to na pewno – są.

- W budżecie na ten rok zaplanowaliśmy na dopłaty dla wspólnot 400 tysięcy złotych, ale mieliśmy początkowo sygnały, że nie ma chętnych i Zakład Gospodarki Mieszkaniowej postanowił przeznaczyć je na remonty pustostanów – mówi Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy szczecineckiego ratusza. – Teraz mamy informacje, że jednak zarządcy się zgłaszają i postaramy się, aby najpilniejsze wnioski załatwić.

Program dopłat ma już kilkanaście lat. Władze Szczecinka skutecznie dopingowały nim wspólnot do remontowania swoich nieruchomości. „Marchewką” są dotacje, które mają mobilizować właścicieli do wysiłku finansowego. I całkiem nieźle to się do tej pory udawało. W ciągu 13 lat Szczecinek wyłożył na program ponad 6 milionów złotych. Kwota stosunkowa niewielka, ale uruchomiła inwestycje warte blisko dziesiątki milionów, które zmieniły oblicze miasta. Wspólnoty, aby sięgnąć po dotację, często decydowały się nawet zaciągać kredyty, aby sprostać wymaganiom programu. W sumie wyremontowano dzięki temu kilkaset kamienic.

Wspólnoty mogły ostatnimi laty w zależności od zakresu prac dostać od 10 do nawet 30 procent wartości inwestycji.