Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wnętrze wieży kościoła Mariackiego w Szczecinku. Cudo ciesielki sprzed ponad 100 lat [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Belkowa konstrukcja wieży kościoła Mariackiego w Szczecinku - wszystko łączone na drewniane czopy
Belkowa konstrukcja wieży kościoła Mariackiego w Szczecinku - wszystko łączone na drewniane czopy Rajmund Wełnic
Przy montażu mechanizmu zegara w wieży kościoła Mariackiego w Szczecinku mieliśmy okazje przekonać się, jakim majstersztykiem jest jej więźba dachowa. I jaka to przemyślana konstrukcja.

Strzelista, 78-metrowa wieża kościoła Narodzenia Najświętszej Maryi Panny to symbol Szczecinka. Widoczna z każdego jego miejsca, do dziś najwyższa budowla miasta. W jej wnętrzu trwają właśnie prace remontowe przy wymianie poszycia podłogi na poziomach, gdzie są zamontowane dzwony i tarcze zegarowe. Bez nich ekipa zegarmistrzowska nie mogła by wykonać swojej pracy.

CZYTAJ TEŻ:

- Otrzymaliśmy jeszcze pieniądze na wymurowanie jednej ściany, co potrwa miesiąc, sam montaż mechanizmów zegara zajmie kilka dni i myślę, że jeszcze tego lata wskazówki ponownie zaczną odmierzać czas po ponad 76 latach – mówi ksiądz Jacek Lewiński, proboszcz parafii Mariackiej w Szczecinku.

Jedyną ofertę do szczecineckiego ratusza na uruchomienie zegara w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinku złożyła firma REK Jerzy Jurkiewicz ze Szczecina. Wykona ona to zadanie za 74 tys. zł. Przypomnijmy, że zwycięski projekt w zeszłorocznej edycji budżetu obywatelskiego. Wygrał on wynikiem 2114 głosów.

Dzięki pomocy ekipy remontowej mamy okazję pokazać naszym Czytelnikom jeden z najrzadziej oglądanych zakątków Szczecinka, czyli wnętrze wieży. Z drugiej strony to budowla – ale z zewnątrz – oglądana najczęściej…
Na górę wiodą najpierw schody z wejść bocznych. Dochodzi się nimi poziom balkonów i dalej do miejsca, gdzie są organy. Dalsza wspinaczka już węższą klatką schodową doprowadza do piętra, gdzie zainstalowany jest pierwotny mechanizm kościelnego zegara. Stary zegar wyprodukowała firma Johanna Friedricha Weule z Bockenem w Dolnej Saksonii na początku XX wieku. Niestety, jest uszkodzony – zapewne trafieniem pociskiem w czasie walk o miasto w 1945 roku. I – z uwagi na koszty – trudny do naprawienia.

Wspinaczka wewnątrz wieży

Ale idźmy wyżej. Na kolejny poziom można się dostać drewnianymi schodami wokół ściany. Tu znajdziemy trzy dzwony – jeden poniemiecki i dwa polskie odlane i wciągnięte na wieżę w połowie lat 70. Historia szczecineckich dzwonów jest arcyciekawa i poświęcimy jej niebawem kolejny artykuł.

Na kolejne piętro można się dostać drabiną. To poziom gdzie są cyferblaty – od wewnątrz połączone zostaną niebawem z elektrycznym urządzeniem poruszającym wskazówki.

Wyżej jest już tylko misterna, drewniana konstrukcja strzelistej wieży. – Cudo ówczesnej ciesielki – mówi pracownik firmy remontowej. – Wszystkie łączenia na czopy, nie wiem czy w Polsce znaleźliby się dziś fachowcy, którzy potrafili by to wykonać.

System belek utrzymuje poszycie dachu wieży, ale także kilka ton mechanizmów dzwonów i same dzwony. W ciekawy sposób zapewniono także komunikację i możliwość wciągnięcia dzwonów i innych elementów konstrukcyjnych na górę. Odbywa się o z wykorzystaniem otworów w stropach – począwszy od tego w kruchcie kościelnej przez platformę organową aż na poziom zegarowy. Otwory na co dzień są sprytnie ukryte i zasłonięte, ale teraz z okazji remontu je odkryte i jest rzadka okazja spojrzeć w „trzewia” wieży.

Budowla z początku XX wieku

Projekt neogotyckiej budowli był autorstwa architekta Oskara Hossfelda z Berlina, który miał na koncie wiele udanych realizacji m.in. na Pomorzu i Śląsku. Kamień węgielny wmurowano w czerwcu 1905 roku. Nieco ponad rok później gotowa była wieża i nawa, a rok 1907 poświecono na wyposażenie świątyni. Wtedy też na wieży zamontowano trzy dzwony. Konsekracji dokonał 28 lutego 1908 roku generalny superintendent doktor Büschela.

Gromadzenie funduszy na wielką budowę rozpoczęto już w roku 1890 wprowadzając podatek kościelny. Nową świątynię trzeba było wznieść, bo rosła liczba mieszkańców Szczecinka, a stary Nikolaikirche był za mały, niezbyt ładny i w coraz gorszym stanie technicznym. Dodajmy od razu, że ogrody znajdujące się w tym miejscu w roku 1889 miasto odkupiło za 45 tysięcy marek od prywatnego właściciela.

Koszt inwestycji był ogromny, oszacowano go wstępnie na 312 tysięcy marek (ostatecznie wyszło trochę drożej). Kościelna inwestycja pochłonęła ostatecznie ówczesnych 350 tysięcy marek, w dużej części – konkretnie ze stutysięcznego kredytu - jaki zaciągnęła ówczesna parafia. Notabene, nie zdążyła go spłacić do końca wojny – termin mijał w roku 1951, gdy oczywiście Niemców już tu nie było, a świątynia stała się katolicką. Skoro już jesteśmy przy finansach – 88 tys. marek dał ów podatek kościelny, 8 tys. marek pochodziło z darowizn, a 129 tysięcy z państwowego funduszu kościelnego.

Budowlę wznoszono na podmokłym terenie. Stąd charakterystyczne sztucznie usypane wzniesienie, na którym stoi kościół i pale, na jakim go posadowiono. Obok nieco wcześniej wzniesiono gmach landratury, czyli urzędu starościńskiego (obecnie szkoła muzyczna). Dodajmy, że wcześniej cały ten atrakcyjnie położony ogród był ogrodem Hutschen Garten należącym do Rudolfa Hutha. Słynął on z upraw róż i palmiarni. To ponad 3 hektary ziemi, bez której trudno wyobrazić sobie rozwój Szczecinka, bo na terenach tych wyrosło szereg okazałych kamienic przy obecnych ulicach Wojska Polskiego, Rzemieślniczej, Emilii Plater i Limanowskiego.

Nowy Nikolaikirche mógł pomieścić 1260 wiernych na miejscach siedzących, trzy razy więcej niż jego starszy imiennik. Część wyposażenia także przeniesiono ze starego kościoła - m.in. epitafium z połowy XVII wieku Doroty Westreglen, żony starosty Somnitza.

Po wojnie kościół stał się świątynią katolicką pod wezwaniem NNMP.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto