Wsparcie dla szpitala w Szczecinku. Za nim trudny rok [ZDJĘCIA]

Blisko 95 tysięcy zł na zakup histeroskopu (urządzenie przydane w diagnostyce i leczeniu schorzeń w obrębie jamy macicy) wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem wyłożyło szczecineckie starostwo. – Doktor Tomasz Żyłka, ordynator oddziału położniczo-ginekologicznego, zgłosił, że stary histeroskop uległ awarii i konieczny jest zakup nowego – starosta szczecinecki Krzysztof Lis mówi, że zarząd powiatu nie miał wątpliwości, aby wyłożyć pieniądze na zakup urządzenia.

- Nasz histeroskop miał już prawie 20 lat i zwyczajnie często się psuł, a też i w tym czasie technika medyczna dokonała wielkiego postępu – dr Tomasz Żyłka tłumaczył, że sprzęt pozwoli na wykonywanie małoinwazyjnych zabiegów, które pacjentom po jednym dniu pozwolą upuścić oddział. Co także nie bez znaczenia w trudnej sytuacji szpitala, zabiegi wykonywane z pomocą histeroskopu są dobrze opłacane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Starosta podzielił się także dobrą informacją, iż pogotowie ratunkowe w Szczecinku otrzymało z rezerwy ministra finansów 424 tys. zł na zakup karetki typu „P” (podstawowego). Cały pojazd z wyposażeniem będzie kosztował około 530 tys. zł, resztę pieniędzy wyłoży powiat. O ile uda się w tym roku przeprowadzić przetarg, to karetka trafi do szpitala lada tydzień.

Nowy ambulans jest potrzebny, bo stare karetki są już mocno wyeksploatowane, przyda się pojazd rezerwowy, bo dochodziło już do sytuacji, że popsute były dwa i i karetkę trzeba było pożyczać z Człuchowa. Ponadto szczecineckie pogotowie od niedawna ma także stację w Bobolicach zabezpieczającą ten rejon.

Krzysztof Lis nie ukrywał, że to wszystko działania mające odciążyć spółkę szpitalną, która wciąż generuje straty. Od października kieruje nią nowa prezes Anna Złotowska, która wdraża program naprawczy. Już wcześniej zwolniono część pracowników, głównie administracji i wciąż szuka się oszczędności, które pozwolą szpitalowi wyjść na prostą. – To na początku np. odprawy, generuje koszty – starosta mówił, że na razie za wcześnie, aby podać wynik spółki na miesiąc przed końcem roku, ale na pewno będzie on ujemny. – Wszystko co będzie poniżej straty z roku ubiegłego będzie dobrą sytuacją – dodawał. Przypomnijmy, że zeszły rok lecznica zamknęła 9-milionową stratą i konieczne były dopłaty od właścicieli, czyli powiatu i miasta Szczecinek.