Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wystawa niezwykłego artysty ze Szczecinka. Opowieść o Jacku Jędralu [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Jacek Jędral, rok 2016
Jacek Jędral, rok 2016 Rajmund Wełnic
Galeria szczecineckiego zamku będzie gościć twórczość Jacka Jędrala, miejscowego artysty samouka.

Galeria Sztuki Zamek w Szczecinku zaprasza na uroczyste otwarcie wystawy malarstwa szczecineckiego artysty Jacka Jędrala. Wernisaż odbędzie się w czwartek, 10 marca o godzinie 18.

Jacek Jędral ze Szczecinka w domowym zaciszu tworzy niezwykłe, baśniowe w klimacie obrazy. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że jego codzienne zajęcie zdaje się być odległe od artystycznych uniesień.

Choć, może wcale nie. – Lubię pracę na wysokości, masz stamtąd inną perspektywę nie tylko dlatego, że na wszystko patrzysz z góry, ja tam czuję się wolny – mówił w rozmowie z nami kilka lat temu Jacek Jędral. Z wykształcenia jest ślusarzem mechanikiem, w życiu zaliczył już sporo profesji, był też dekarzem.
Szczecinecki dekarz jest kompletnym samoukiem, do wszystkiego dochodził ucząc się na własnych błędach. Choć talent i zamiłowanie do rysowania i malowania miał już w wieku szkolnym. – Rysowałem i malowałem już w podstawówce, ale jakoś nie myślałem, aby się zapisać do jakiegoś kółka plastycznego, wtedy się punk rocka słuchało, a nie chodziło po domach kultury – mówił. – Choć dziś żałuję, że wtedy poprawiłem warsztatu, że nie miałem swojego mistrza, który by mnie nauczył, jak profesjonalnie do malowania podejść. Później był pomysł, aby zdawać do liceum plastycznego, ale życie znowu stanęło w poprzek. - Trochę za słabe oceny miałem, trochę brak wiary we własne siły – wzdycha pan Jacek. Wybrał szkołę mechaniczną.

Potem była już codzienna proza – wojsko, praca, rodzina. – Choć w wojsku miałem luzy, jako młody bo starszy rocznikom malowałem chusty (rezerwiści opuszczający koszary obowiązkowo musieli mieć barwne chusty – red.) – wspominał. – Nic specjalnego: gołe baby, smoki jakieś i rycerze, takie gusty mieli żołnierze. To pozwoliło jednak nie zerwać kontaktów ze sztuką. Już w domu wrócił do malowania. – Najpierw próbowałem sił malując na płycie pilśniowej, materiału miałem sporo, bo pracowałem wówczas jako tapicer i zawsze znalazł się jakiś stary tapczan, z którego można było odzyskać płytę – śmieje się. W tej pracy nauczył się także robić blejtramy, naciągać płótno na sztalugi. – Po podstawy, ale przecież nikt mnie tego nie uczył, sam gruntowałem też swoje płótna i potem tylko sprawdzałem w fachowej literaturze, czy robię to prawidłowo – wspomina nasz rozmówca. Tak samo sam uczył się mieszania farb, uzyskiwania odpowiednich kolorów, głębi i perspektywy obrazu.

Od początku postawił na trudną technikę olejną. Kosztowną, nie ma co ukrywać, bo profesjonalne farby są drogie. – Na najlepsze mnie nie stać, wolę te tańsze – mówił Jacek Jędral. – Zwłaszcza, że na swoich pracach nie zarabiam. Wszystko niemal ze stu obrazów, jakie namalowałem, rozdałem po rodzinie i znajomych. Tematyka prac szczecineckiego malarza oscyluje wokół człowieka. – Lubię malować ludzi, portrety, choć na modeli mnie nie stać i zwykle posiłkuję się zdjęciem – dodawał, że zdarza, że bliscy proszą go o namalowanie portretu. Nie odmawia, choć nie przepada za narzuconymi tematami. Lubi za to sięgać po motywy mitologiczne, odtwarza sceny rodzajowe, widać fascynację tematyką fantasy. Maluje po pracy, wieczorami, często do sztalugi siada potwornie zmęczony. Zdarzało się usnąć z pędzlem w ręku.

– Po co mi to? Sam nie wiem… – zamyśla się. – Czasami zastanawiam, dlaczego nie odpocznę sobie po robocie, nie walnę po prostu przed telewizorem? Daje mi to spokój, czuję się po prostu szczęśliwy, że mogę robić to co kocham.

Dekarz z duszą artysty nie poprzestaje na malowaniu. Zdarzyło mu się popełnić płaskorzeźbę, wyrzeźbił lampę, czy figurki szachowe. Drugą jednak pasją pana Jacka jest fotografia. Oglądam jego zdjęcia, niezwykle klimatyczne i pełne spokoju, i aż ukuło mnie z zazdrości, bo też przecież param się fotografią, ale gdzież mi do jego osiągnięć! Zdecydowanie warto, aby jego twórczość poznały szersze rzesze.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto