Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytek w centrum Szczecinka dostaje drugie życie. Spichlerz w remoncie [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Nowa konstrukcja arkad i podcieni przy budynkach przy ulicy Strażackiej w Szczecinku
Nowa konstrukcja arkad i podcieni przy budynkach przy ulicy Strażackiej w Szczecinku Rajmund Wełnic
Prace przy przebudowie dawnego spichlerza nad rzeczką Niezdobną w Szczecinku postępują do przodu.

Po robotach wewnątrz dawnych magazynów nad Niezdobną w Szczecinku prace przeniosły się na zewnątrz. Z części budynków zniknęły dachy, pojawiły się za żelbetowe konstrukcje arkad, które mają urozmaić elewację od strony dziedzińca. Po demontażu dachu wylany został także nowy wieniec. Ściany dwóch budynków też mocno się zmienią, pojawią się m.in. zupełnie nowe, większe okna.

- Prace przy przebudowie i rozbudowie budynku prowadzone są na podstawie pozwolenia na budowę wydanego przez starostwo –

mówi Piotr Rozmus, rzecznik prasowy powiatu szczecineckiego.

- Plany przewidują m.in. utworzenie dwupoziomowej restauracji z czterema barami.

Inwestorem jest spółka z województwa pomorskiego.

To w części spichlerza z tzw. muru pruskiego, który do niedawna mieścił salę sportową upadłej Cukierniczej Spółdzielni Inwalidów Słowianka. Zadanie jest duże (blisko 900 metrów kwadratowych). W sąsiednich budynkach znajdzie się część hotelowa z kawiarnią, pomieszczeniami biurowymi i gastronomicznym. Ma być także wykonana nadbudowa, powstanie 6 apartamentów.
Budynek z czerwonej cegły z muru pruskiego i sąsiedni obiekt przy ulicy Strażackiej nad samą Niezdobną to jeden z najbardziej malowniczych i rozpoznawalnych zakątków Szczecinka. Mieścił się tu m.in. skład meblowy Carla Wetzla. Spichlerz z drugiej połowy XIX wieku został pieczołowicie odrestaurowany w latach 80. ubiegłego stulecia z zachowaniem zewnętrznych ścian szachulcowych. Wnętrza jednak kompletnie przebudowano – mieściła się tam sala gimnastyczna. Udało się tym samym ocalić jeden z niewielu już w mieście obiektów szachulcowych. Przez lata obiekt służył rehabilitacji pracowników Cukierniczej Spółdzielni Inwalidów Słowianka. Potem – w ramach rozliczeń za wykonane prace – stał się własnością firmy Dalbet Janusza Paszkiewicza. Szczecinecki budowlaniec miał plany, aby także urządzić tu lofftowe mieszkania. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło i zdecydował się na sprzedaż.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto