Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zagadka rozwiązana. Tak licealiści ze Szczecinka żegnali Rosjan w Bornem Sulinowie w 1991 roku

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zdjęcie szczecineckich licealistów na trybunie w Bornem
Zdjęcie szczecineckich licealistów na trybunie w Bornem Robert Jagocki
Dariuszowi Czerniawskiemu, szefowi Izby Muzealnej w Bornem Sulinowie, udało się rozwikłać tajemnicę zdjęcia szczecineckich licealistów na trybunie honorowej podczas pożegnania wojsk sowieckich w Bornem wiosną 1991 roku.

Zdjęcie grupki uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinku na trybunie w sowieckiej bazie w Bornem Sulinowie przekazała Dariuszowi Czerniawskiemu**Teresa Janczurewicz, żona byłego wicedyrektora tej szkoły Wiesława Janczurewicza**. Wiadomo było tylko, że zaproszono ich na uroczystość pożegnania wojsk sowieckich 9 kwietnia 1991 roku, gdy pierwsze oddziały rakietowe zaczęły opuszczać borneńską bazę. Pan Dariusz, znawca historii Bornego i szef Izby Muzealnej, postanowił dotrzeć do bohaterów zdjęcia i m.in. na naszych łamach zmieściliśmy apel o zgłaszanie się licealistów.

Zdjęcie sprzed 32 lat

Zdjęcie jest czarno-białe, nieostre, ale widać na nim całkiem dobrze grupę młodych ludzi na trybunie machających rękami lub pokazujący znak zwycięstwa - V. przypływie młodzieńczej fantazji zrobili sobie zdjęcie. Dla nich uroczonych w pierwszej połowie lat 70. XX wieku – i kilku pokoleń wychowanych w Polsce Ludowej – musiał to być radosny moment. Stąd uśmiechy, nieco zawadiacki wygląd i triumfalne gesty. Napis pod spodem pisany cyrylicą głosi - „z czcią wypełniliśmy internacjonalistyczny obowiązek”. Tym hasłem Sowieci wiosną – dokładnie 9 kwietnia 1991 roku – rozpoczęli wycofywanie się z Bornego Sulinowa, gdzie przebywała znaczna część 6. sowieckiej Witebsko-Nowogrodzkiej Dywizji Zmechanizowanej będącą częścią Północnej Grupy Wojsk stacjonujących w Polsce. A ów obowiązek to pilnowanie, aby Polsce oddana po wojnie w strefę wpływów ZSRR, nie wpadło do głowy z tej strefy się wyrwać...

- Dzięki zaangażowaniu i ogromnej pomocy Pana Krzysztofa Radzymińskiego i Pana Cezarego Klamki udało się dokładnie ustalić z imienia i nazwiska wszystkich chłopaków ze zdjęcia –

informuje Dariusz Czerniawski. - Autorem zdjęcia jest klasowy fotograf Robert Jagocki, pomysłodawcą by zrobić sobie zdjęcie na trybunie honorowej był Krzysztof Radzymiński.

Rok 1991 w Bornem Sulinowie z perspektywy licealisty

Relacje uczestników historycznego dnia zebrane przez pana Dariusza są bezcenne.

- Był zimny i deszczowy dzień, czas zatarł datę i wydawało mi się, że to był listopad –

mówi nam Cezary Klamka ze Szczecinka, wtedy trzecioklasista w matfizie rocznik 1973, dziś prawnik i prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Szczecinku. - Pamiętam, że pan Janczurewicz przyszedł do nas do klasy dzień przed wyjazdem do Bornego i powiedział, że pojedziemy żegnać Rosjan w zastępstwie klasy maturalnej, która miała się przygotowywać do egzaminów.

Już sama jazda rozklekotanym autobusem „ogórkiem” dostarczyła sporych wrażeń. - Na miejscu zorientowaliśmy się, że szykuje się duże wydarzenie – Cezary Klamka mówi, że do szczecineckiego LO przeniósł się z liceum wojskowego, więc od razu na widok polsko-radzieckiej generalicji wiedział, że ranga pożegnania jest historyczna. Szczęśliwie jeden z kolegów miał aparat i uwiecznił nie tylko słynne zdjęcie trybuny, ale też sam apel czy też sprzęt wojskowy stojąc na bocznicy kolejowej. - To wyrzutni rakiet jednak wartownicy za bardzo nam się nie pozwalali zbliżać – dodaje nasz rozmówca.

Jak wspomnieliśmy, na pomysł wejścia na trybunę po uroczystości wpadł Krzysztof Radzimiński, dziś szczecinecki lekarz, który przyznaje, że miał to być happening i sposób na odreagowanie napuszonej atmosfery żegnania Rosjan. Aczkolwiek do młodych ludzi docierała świadomość, że są świadkami historycznego momentu, że Polska wychodzi z bloku wschodniego. Co ciekawe, pamięć o tym dniu do dziś jest żywa wśród uczniów klasy matematyczno-fizycznej, która utrzymuje kontakty, spotyka się i pielęgnuje znajomości. Dawni szczecineccy licealiści nie wykluczają więc, że pod auspicjami Dariusza Czerniawskiego spotkają się w Bornem ponownie pod ponad 30 latach. - Znajdziemy jakiś termin, bardzo chciałbym, aby uczestnicy tego wydarzenia spotkali się w Bornem i mieli okazję do wspomnień, bo pamiętajmy, że 9 kwietnia 1991 roku to był pierwszy dzień, gdy Rosjanie legalnie wypuścili cywilów do swojej bazy – mówi Dariusz Czerniawski. - Wszystkim, którzy byli życzliwi i odpowiedzieli na mój apel bardzo serdecznie dziękuję! Takie historie warto po latach odświeżyć i ocalić od zapomnienia.

Borne Sulinowo bez Rosjan

Co dokładnie się wydarzyło 9 kwietnia 1991 roku? Rozmowy na temat rozwiązania Układu Warszawskiego – sojuszu wojskowego demoludów – i wycofania się Sowietów z Polski toczyły się już od jakiegoś czasu, ale nic jeszcze nie było przesądzone. Nikt nie mógł być pewien, jak zachowa się upadające imperium. Ostatecznie Układ Warszawski rozwiązaniu w lipcu, a nieco wcześniej Rosjanie zaczęli wycofywać swoje jednostki z Polski.

- Polskie władze dowiedziały się o tym zaledwie dzień wcześniej, 8 kwietnia, na konferencji prasowej zwołanej przez generała Wiktora Dubynina, dowódcę Północnej Grupy Wojsk Armii Radzieckiej – wspomina Dariusz Czerniawski. - Konferencja odbyła się w najbardziej reprezentacyjnym budynku borneńskich koszar, Domu Oficera.
Obecny na konferencji pełnomocnik polskiego rządu, generał Zdzisław Ostrowski był niezwykle zaskoczony informacją o wyjeździe wojsk radzieckich. Cała ta sytuacja była upokarzająca dla polskiego rządu i polskiego generała.

Miała bowiem pokazać światu, że Rosjanie sami decydują o wycofaniu swojej armii, robią to na swoich warunkach: kiedy chcą i jak chcą. - Na uroczyste pożegnanie 9 kwietnia pośpiesznie zorganizowano polską delegację rządowo-parlamentarną, która przyleciała z Warszawy do Bornego Sulinowa śmigłowcem – dodaje Dariusz Czerniawski. - Przybyli przedstawiciele władz województwa koszalińskiego oraz dowództwa Wojska Polskiego. Zorganizowano też delegację młodzieży szkolnej... w tym licealistów ze Szczecinka...

Zachowały się inne filmy i zdjęcia z tego dnia. Był początek wiosny, już ciepło, ale deszczowo. Na placu apelowym tłoczą się żołnierze, jest orkiestra i sporo cywilów, w tym dzieci, bo Borne to przecież miasto wojskowe, ale z w miarę normalnym życiem. Powiewają flagi republik sowieckich, na trybunie cisną się wyżsi oficerowie polscy i sowieccy. Ci drudzy zdają się mieć niepewne miny – wszak żegnają sojusznika, z przymusu i konieczności, ale sojusznika, z którym jeszcze całkiem niedawno prowadzili wspólne manewry i snuli plany ataku na zachodnią Europę.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto