To – po letnim Dniu Czołgisty - najnowsza inicjatywa twórców Muzeum Militarnej Historii Bornego Sulinowa. Tym razem w środku zimy, a dokładnie od piątku do niedzieli (3-5 lutego) podczas Lewizny, czyli zlotu miłośników wojskowości. To spotkanie wszystkich chętnych właścicieli ciężarówek KrAZ, kiedyś radzieckich, od ponad 30 lat ukraińskich. Dziś fabryka w Krzemieńczuku, obok ciężarówek, produkuje wozy opancerzone Spartan i Shrek One, które dobrze służą ukraińskim żołnierzom walczącym z rosyjską agresją.
- Do organizacji tego wydarzenia zaprosiliśmy wielu fascynatów, a zarazem użytkowników i specjalistów, którzy niejedno przeżyli z legendarnym KrAZem – informują organizatorzy. - Swoją obecność zapowiedziało wielu fascynatów nie tylko popularnemu modelu 255 czy 260, ale zapowiadają się wywrotki prosto z kopalni piasku, wersję skrzyniowe itp. Każdy zna markę KrAz, rozmawiając z kimkolwiek o tym pojeździe są wzdychania, gestykulacja, marzenia o jego poprowadzeniu, dużo osób łapie się za głowę o ilości paliwa jakie spala i różne inne historie które pobudzają wyobraźnię. To będzie pierwsza taka okazja, aby oficjalnie w Polsce pokazać szerszej publiczności te piękne pojazdy ukraińskiej produkcji. Do organizacji tego wydarzenia zaprosiliśmy wielu fascynatów, a zarazem użytkowników i specjalistów, którzy niejedno przeżyli z legendarnym KrAZ-em.
Dodajmy, że borneńskie muzeum ma w swojej kolekcji cztery pojazdy tej marki – to najbardziej model KrAZ 255 B1 (konstrukcja rodem z lat. 60. o ładowności 7,5 tony i prędkości maksymalnej 71 km/h, pali 42 litry ropy na 100 km) Łaptiojnikiem. I nowszy, bo z lat 70. KraZ 260, który zadowala się „tylko” 34 litrami oleju napędowego na setkę.
- Spodziewamy się około 20 pasjonatów tej marki z całej Polski, nie tylko wojskowych KrAZ-ów, ale i cywilnych wożących np. do dziś piasek w kopalni kruszyw –
mówi Kamil Bartoszek z borneńskiego Muzeum.
- Chcemy przy okazji obalić mit, że KrAZ to pojazd rosyjski.
W programie zlotu pokazy sprawności ukraińskich ciężarówek (i innych pojazdów, bo na Lewiznę przyjadą inne wozy militarne) na tankodromie i w terenie dawnego poligonu. - Będą inne atrakcje: w sobotę (4 lutego) parada ulicami Bornego, prezentacja naszego nowego nabytku, czyli zestawu do przewożenia czołgów czy rozkładanie 20-metrowego mostu mobilnego na podwoziu czołgowym – dodaje Kamil Bartoszek. - A wieczorem, o godzinie 19 zapraszamy na potańcówkę w hali wystawowej muzeum.
Nazwa KrAZ pochodzi od transkrypcji nazwy fabryki Kremienczuckij Awtomobilnij Zawod w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim w centralnej Ukrainie, czyli Krzemienieńczucki Zakład Samochodowy. To duma – kiedyś sowieckiego, a potem ukraińskiego przemysłu – produkująca od lat 50. po przeniesieniu fabryki z Jarosławia, różnego rodzaju ciężarówki (wcześniej samoloty i... kombajny). Głównie na potrzeby wojska, ale nie tylko, bo do końca istnienia ZSRR fabryka dostarczyła setki tysięcy ciężarówek dla przemysłu i na eksport. Także do Polski i również do Ludowego Wojska Polskiego.
Pojazdy wyróżniały się – oprócz ogromnego apetytu na paliwo – świetnymi właściwościami jezdnymi i terenowymi, za które odpowiadał trzyosiowy układ jezdny ma napędem na każdą oś. Ich zadaniem było zapewnienie logistyki armii, która opierała się w sowieckiej taktyce na liniach kolejowych, ale bezpośrednie dostarczenie zaopatrzenia walczącym wojskiem (i samego wojska) spoczywało – i spoczywa, co widać podczas wojny na Ukrainie – na transporcie kołowym. KrAZy i sowieckie Ziły oraz Urale stanowiły większość taboru armii sowieckiej. Fabryka działa do dziś, jako Awto KrAZ, produkując różnego rodzaju ciężarówki (nawet dla armii USA) i pojazdy opancerzone.
iPolitycznie - Dominik Tarczyński - skrót 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Trump zostanie sam ze swoimi problemami? Odcinają się od niego nawet najbliżsi
- Perfekcyjna Pani Domu razem z mężem urządziła swój ogród. Postawili tam nawet palmy
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca