Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zwierzoluby z Barwic na odsiecz bezdomniakom [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Joanna Miara (z prawej) i Katarzyna Kardosz-Sałak ze Stowarzyszenia Zwierzoluby
Joanna Miara (z prawej) i Katarzyna Kardosz-Sałak ze Stowarzyszenia Zwierzoluby Rajmund Wełnic
Stowarzyszenie Zwierzoluby to najmłodsza stażem organizacja w gminie Barwice. Jej nazwa mówi wszystko o jej działalności.

- Pomysł narodził się w głowach kilku znajomych, miłośników zwierząt – mówi Joanna Miara, prezes Barwickiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt Zwierzoluby założonego formalnie kilka miesięcy temu. Dziś jego działalność wspiera już 18 osób.

To ludzie poruszenie niedolą bezpańskich zwierząt, krzywdzonych przez innych. Problem nie omija też gminy Barwice, a może nawet na terenach wiejskich jest poważniejszy, bo tu wciąż nie zawsze jest zrozumienie dla naszych „braci mniejszych”.

Przed laty samorząd – zobowiązany roztoczyć opiekę nad bezdomnymi zwierzętami – podpisał umowę z bardzo odległym schroniskiem. – Mają oni 24 godziny na przyjechanie i odłowienie np. wałęsającego psa – zdaniem pani Joanny nie sprawdza się to w praktyce, bo to zbyt długi czas, a pobyt czworonoga w schronisku jest kosztowny, a bywa, że i dożywotni. – Z naszych informacji wynika, że najdłużej przebywający w schronisku pies jest tam od roku 2012, a jego dotychczasowe utrzymanie kosztowało gminę Barwice około 26 tysięcy złotych.

Zwierzoloby mają inny plan działań – to grupa wolontariuszy, która po otrzymaniu sygnału z urzędu, od mieszkańców czy strażników miejskich o błąkającym się psie lub kocie stara się je złapać i umieścić w domu tymczasowym. I – za pośrednictwem mediów społecznościowych i swojej strony internetowej – szuka dla nich nowych domów.

Nie jest to łatwe i proste, bo najpierw trzeba ustalić, czy zwierzęta nie mają już właścicieli. Mimo obowiązku znakowania nie każdy go przestrzega. Zwierzaki trzeba też często odkarmić, wyleczyć, a także przywrócić im ufność do człowieka. Rzeczowo wpiera ich w tym barwicki ratusz, w którym uznano, że takie wsparcie ma większy sens niż współpraca z odległym schroniskiem.

I efekty są: - Przez pół roku naszej działalności udało się nam doprowadzić do adopcji ponad 30 psów i kotów – mówią wolontariusze Zwierzolubów. I proszą ludzi dobrego serca o wsparcie – jeżeli ktoś kocha zwierzęta i gotów jest poprowadzić dom tymczasowy, albo podarować karmę, przydatne rzeczy (koce, żwirek, kuwetę, smycz, miska itp.) to każda pomoc będzie przyjęta z otwartymi ramionami. Można też Stowarzyszenie wesprzeć finansowo. Szczegóły na stronie zwierzoluby.barwice.pl lub pod numerem telefonu 691 314 731.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto