Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

SP 7 w Szczecinku na ćwierć gwizdka. Strajk podczas egzaminów?

Rajmund Wełnic
Puste korytarze SP7
Puste korytarze SP7 Rajmund Wełnic
Większość uczniów Szkoły Podstawowej nr 7 w Szczecinku ma przedterminowe ferie. Ich nauczyciele „zachorowali”.

Jak już informowaliśmy, w poniedziałek do pracy nie przyszło 33 z ponad 70 nauczycieli szczecineckiej „siódemki” – 27 dostarczyło zwolnienia lekarskie, które w większości kończą się w piątek (sześciu jest na długoterminowych zwolnieniach). Wywołało to spore zamieszanie, zwłaszcza, że rodzice i uczniowie o niczym nie wiedzieli.

Po chaosie, jaki w planie zajęć to spowodowało, dyrekcji szkoły udało się sytuację opanować, choć nie ma mowy o normalnych lekcjach. Te zgodnie z planem odbywają się jedynie w klasach początkowych. - W klasach IV – VIII oraz w oddziałach gimnazjalnych zapewniamy zajęcia opiekuńcze w godz. przewidzianych planem lekcji – informuje dyrekcja SP7.

Jak to wygląda w praktyce? Od wtorku na te zajęcia uczęszcza bardzo niewielu uczniów, rodzice uznali, że nie ma sensu, aby siedzieli w świetlicy i oglądali telewizję. – Córka jest z czwartej klasy, poszła do szkoły, ale okazało się, że jest ich w klasie garstka, więc zadzwoniła i poprosiła, aby ją zabrać do domu – mówi tata 9-latki, który do końca tygodnia zmobilizował pół rodziny, aby zapewnić dziecku opiekę.

- Nasza siódmoklasistka została w domu, nie podoba mi się to, ale lepsze takie przedwczesne ferie niż siedzenie w pustej szkole, jeszcze im z nudów głupie pomysły strzelą do głowy – mówi mama innej uczennicy.

Tomasz Czuk, szef szczecineckiej oświaty, mówi, że wysoka absencja jest tylko w „siódemce”. Pozostałe szkoły pracują normalnie, od poniedziałku (28 stycznia) zaczynają się ferie.

- Dziękuję bardzo, że dziennikarze zajmują się sprawą nauczycieli i ich protestu - komentują nasi Czytelnicy. - Tekst "Głosu" był naprawdę wyważony. Ale niesprawiedliwie, moim zdaniem, użyto cudzysłowu w zdaniu, że połowa pedagogów w Szczecinku "zachorowała". To sugeruje, że wszyscy oszukują, łącznie z lekarzami. A przecież my nie wiemy, zapewne dziennikarze również tego nie wiedzą, czy, a jeśli tak, to ilu nauczycieli naprawdę zachorowało. Może wszyscy? Cudzysłów sugeruje jednak wprost, że choroby nie ma. Dlatego mam prośbę, żeby jednak nauczycieli w taki sposób nie krzywdzić.

Masowe „zachorowania” to oczywiście nie nagła epidemia, ale protest płacowy pedagogów, którzy domagają się tysiączłotowej podwyżki. Związek Nauczycielstwa Polskiego w Szczecinku wysłał w tej sprawie pisma do dyrektorów szkół i szykuje się do udziału w ogólnopolskim strajku.

Szef ZNP w Szczecinku Ryszard Malinowski mówi, że otrzymał już trzy odpowiedzi od dyrektorów: - Dwie z nich wyglądają na pisane na zasadzie „kopiuj wklej”, a poza tym niespecjalnie ukryta sugestia i groźba, że ewentualny strajk będzie nielegalny – mówi. – Moim prywatnym zdaniem strajk powinien się odbyć i to w dniach egzaminów 8-klasistów, gimnazjalistów i podczas matur.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: SP 7 w Szczecinku na ćwierć gwizdka. Strajk podczas egzaminów? - Szczecinek Nasze Miasto

Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto