Budowa S11 z Bobolic do Szczecinka. Znamy ceny drogowców [zdjęcia]

Przypomnijmy, że przetarg na budowę 24-kilometrowego fragmentu ekspresówki S11 Bobolice – Szczecinek szczeciński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad ogłosił pod koniec stycznia. Było to możliwe po tym, jak rząd przyjął krajowy plan budowy dróg do roku 2030, który m.in. zabezpieczył pieniądze na całą S11: od morza po Śląsk. Teraz poznaliśmy nazwy firm, jakie ubiegają się o kontrakt i ich ceny.

Najtańszą złożyła firma Intercor z Zawiercia, która wyceniła roboty na 1,107 miliarda złotych, następna był Budimex (1,127 mld zł), następne konsorcjum firm NDI (1,158 mld zł). Droższe są oferty koncorcujm firm Kobylarnia i Mirbud (1,197 mld zł), Mostostalu Warszawa (1,274 mld zł) i PORR (1,280 mld zł). Co ważne, wszystkie firmy wyceniły swoje usługi taniej niż wynosił kosztorys inwestorski GDDKiA, która oszacowała koszty na 1,368 miliarda złotych.

- Teraz nastąpi etap sprawdzania i weryfikowania złożonych ofert, co zajmie zapewne kilka miesięcy, które poprzedzą wybór najkorzystniejszej oferty –

mówi Mateusz Grzeszczuk, rzecznik GDDKiA w Szczecinie. - Jeżeli nie będzie odwołań, protestów i innych nieprzewidzianych zdarzeń to umowę z wykonawcą chcielibyśmy podpisać jeszcze w tym roku.

Kontrakt realizowany będzie w formule „optymalizuj i buduj”, co oznacza, że wykonawca będzie miał 10 miesięcy od podpisania umowy na przełożenie gotowego projektu na projekty wykonawcze. - To nie znaczy, że przez ten czas nic się nie będzie działo na placu budowy – wyjaśnia rzecznik. - Można prowadzić roboty ziemne, odhumusowanie (czyli zdjęcie wierzchniej warstwy ziemi – red.), rozbiórkę obiektów kolidujacycy z trasą i inne prace przygotowawcze.
Finał budowy 24-kilometrowego fragmentu S11 z Bobolic do Szczecinka przewidziano na rok 2026. Droga zaczynie się za bobolickim węzłem drogowym i biec będzie długimi fragmentami właściwie śladem DK11. Oczywiście nie wszędzie, i nawet tam gdzie przebieg S11 pokrywa się z DK11 nie oznacza to, że będzie to przebudowa samej krajówki. Np. w okolicach Wierzchowa, gdzie będzie jeden z dwóch węzłów drogowych (drugi to Szczecinek – Północ), S11 przejdzie między zabudowaniami wsi a jeziorem Wierzchowo, stosunkowo blisko jego brzegów. A więc kilkaset metrów na wschód od obecnej „jedenastki” przecinającej Wierzchowo i zamieniającej dziś życie jego mieszkańców w koszmar.

Ekspresówka dojdzie do Szczecinka w rejonie wspomnianego węzła drogowego ulokowanego nieco na północ od obecnego ronda, którym zaczyna się gotowa od 2019 roku obwodnica miasta w ciągu S11. W sumie powstanie tu 18 wiaduktów, dwie estakady, cztery mosty i trzy przejścia dla zwierząt. Do tego wspomniane obszary chronione, jeziora i bardzo trudne warunki geologiczne wymagające m.in. wielkich prac przy wymianie gruntów.

To ostatni odcinek realizacyjny S11 w województwie zachodniopomorskim. Fragment S11 od Koszalina do Bobolic jest aktualnie w budowie i będzie gotowy wczesną jesienią 2023 roku (wspólny odcinek S6 i S11 od Kołobrzegu do Koszalina funkcjonuje już kilka lat). Jeżeli chodzi o część S11 przecinającą Wielkopolskę, w tym jej północną część do Poznania, która najbardziej interesuje nasz region, to przygotowania są na różnym etapie. Tu przetargi zaplanowano na lata 2023/24, a wtedy ekspresówką znad Bałtyku do Poznania i autostrady A2 pojedziemy w roku 2028.