Drogowcy mają problemy z cenami. Co z inwestycjami drogowymi w powiecie szczecineckim? [zdjęcia]

W sąsiednim powiecie świdwińskim na włosku zawisły dwie wielkie inwestycje drogowe realizowane przez Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Wykonawca przebudowy drogi ze Świdwina do Połczyna-Zdroju (blisko 17 km za ponad 54 mln zł) wycofał się podpisania umowy po dopiero co rozstrzygniętym przetargu. Z kolei dalsza przebudowa drogi wojewódzkiej z Połczyna do Czaplinka (8 km za ponad 28 mln zł) jest pod znakiem zapytania, jak wykonawca zasygnalizował inwestorowi konieczność zwiększenia nakładów. Powód? Oczywisty – inflacja, drożejące materiały, paliwa. Po ataku Rosji na Ukrainę jest jeszcze drożej.

W drugim przypadku konieczne będzie zapewne uruchomienie większych pieniędzy, w drugim nowy przetarg i na pewno znaczny wzrost wartości zadania.

Także w Szczecinku i w powiecie szczecineckim zaplanowano duże inwestycje drogowe. Co z nimi?
Największa jest budowa łącznika nowej obwodnicy Szczecinka z DK20. Za ponad 106 mln zł ma ją zaprojektować i wybudować firma Budimex. Umowę – w zupełnie innych realiach – podpisano latem zeszłego roku.

– Na dziś wykonawca kończy prace projektowe i otrzymujemy od niego żadnych sygnałów o potrzebie zwiększenia wydatków –

mówi Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Szczecinie. – W maju planowane jest wystąpienie o Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej, które powinno być wydane w IV kwartale tego roku.

To oznacza, że być może już w tym roku rozpoczęłyby się prace budowlane, a więc i koszty inwestycji zaczną szybko rosnąć. – Na tę chwilę nie ma takiej potrzeby, strony obowiązuje dotychczasowa umowa – rzecznik GDDKiA dodaje jednak, że wszyscy mają świadomość zmieniających się realiów. – Rozmawiamy z szeroko pojętą branżą drogową o rozwiązaniach systemowych, każda inwestycja jest jednak rozpatrywana indywidualnie. Umowy przewidują waloryzację nakładów w razie różnych nieprzewidzianych sytuacji. – To wymaga spełnienia jednak określonych warunków – mówi Mateusz Grzeszczuk.

Szczecinecki ratusz jest już natomiast po przetargu i podpisaniu umowy na przebudowę „starej” ulicy Koszalińskiej i na kolejny etap budowy ulic na Marcelinie i Raciborkach. Wygrała firma Pol-Dróg z Drawska Pomorskiego z ofertą 13,744 mln zł. Większość wydatków pokryje rządowa dotacja w ramach Polskiego Ładu.

- Na dziś wykonawca nie sygnalizuje potrzeby większych nakładów –

wiceburmistrz Szczecinka Dorota Rusin-Hardenbricker mówi, że ustalany jest harmonogram prac i na razie wiadomo, że mogą być przesunięcia, bo np. wielu Ukraińców pracujących na polskich placach budów wróciło bronić ojczyzny. Pani wiceburmistrz nie ukrywa jednak, że liczy się z możliwością większych wydatków, zwłaszcza, że ta inwestycja rozłożona jest na dwa lata budżetowe. W tym czasie taniej raczej już nie będzie.

Bez przeszkód powinna się natomiast zakończyć mocno zaawansowana budowa ulicy Poprzecznej ze szczecineckiego Bugna do strefy ekonomicznej.

Optymistycznej w przyszłość patrzy starosta szczecinecki Krzysztof Lis.

– Jesteśmy świeżo po przetargu na nakładki asfaltowe na naszych drogach –

mówi. – Założyliśmy, że wydamy na to 2,5 mln zł, a najtańsza oferta Pol-Drogu opiwa na 1,6 mln zł. Taniej też od planów wyszedł przetarg na przebudowę drogi do Żółtnicy (plan 2,5 mln zł, faktycznie blisko 2 mln zł).

Jak już też informowaliśmy, 6 kilometrów drogi powiatowej Radacz – Juchowo w gminie Borne Sulinowo przebuduje Pol-Dróg Gdańsk. Starostwo w Szczecinku zapłaci za to 11,289 miliona złotych. To sporo mniej niż się spodziewano, bo w powiecie liczono się z wydatkiem nawet ponad 16 mln zł.
- Nie mam żadnych sygnałów od wykonawców, że będą chcieli więcej, ale oczywiście wszystko zależy od inflacji, cen paliwa i asfaltu, więc jakieś obawy mamy – dodaje Krzysztof Lis.