Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małe węgorze już w Trzesiecku i Wilczkowie. Kormorany też się cieszą [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Wideo
od 16 lat
Do jezior Trzesiecko i Wilczkowo w Szczecinku wpuszczono młode węgorze. Wędkarze mają jednak obawę, czy nie przygotowali uczty dla setek kormoranów bytujących nad szczecineckim akwenem.

To już kolejna akcja zarybieniowa szczecineckiego ratusza na jeziorach w granicach miasta. Tym razem na Trzesiecku i Wilczkowie.

- Wypuściliśmy narybek obsadowy węgorza europejskiego –

mówi Mariusz Getka, prezes Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej oraz zapalony wędkarz.

- Do tych akwenów trafiło łącznie 114 kilogramów ryb ważących nawet 10 gramów.

To już spore węgorzyki, których przeżywalność do wieku dorosłego (wymiar ochronny węgorza to 50 cm) w normalnych warunkach jest bardzo wysoka. Ale na Trzesiecku i innych okolicznych jeziorach normalna nie jest za sprawą gigantycznej kolonii kormoranów bytujących na wyspach na jeziorze. - To istna plaga, z którą nie potrafimy sobie w żaden sposób poradzić, bo jest to ptak objęty częściową ochroną gatunkową – mówi Mariusz Getka. - Na dwóch wyspach naliczyliśmy 120 gniazd kormoranów, w większości jest w tej chwili od 3 do 6 piskląt, a dorosły ptak zjada do pół kilograma ryb dziennie, a więc mówimy o gigantycznych ilościach. Kormorany polują oczywiście nie tylko na Trzesiecku, ale i tak wyrządzają ogromne szkody.

Wypuszczający więc narybek węgorza starali się, jak mogli utrudnić życie ptasim łowcom. Rybki były wpuszczane do wody w kilku miejscach na Trzesiecku i Wilczkowie, w trzcinowiskach, w których kormoranom trudniej polować. Wiadomo jednak, że prędzej czy później węgorze przemieszczą się na otwarte wody i pozostaje mieć nadzieję, że nie wszystkie skończą w dziobach kormoranów. - W tym roku z uwagi na trwający okres lęgowy nic już nie możemy zrobić, ale na przyszły będziemy czynić starania, aby ograniczyć te plagę – dodaje nasz rozmówca. W grę wchodzi płoszenie kormoranów, niszczenie gniazd czy nawet odstrzał, ale zgodę na to musi wydać Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Akcję zarybieniową sfinansowaną przez miasto Szczecinek przeprowadzili wędkarze z koła Jesiotr, którzy tego samego dnia przekazali także sprzęt wędkarski dla dzieci uczęszczających na zajęcia do szkółki wędkarskiej Catch&Release przy Regionalnym Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior. Sprzęt ten przyda się dzieciom w doskonaleniu swoich umiejętności oraz w startach na zawodach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto