Mecz barażowy o piłkarską IV ligę zachodniopomorską rozpocznie się w sobotę (24 czerwca) o godzinie 17 na stadionie w Manowie. Tamtejszy Leśnik – drugi zespół ligi okręgowej, który prawo gry o IV ligę wywalczył pokonując w pierwszym meczu barażowym Inę Ińsko – podejmować będzie MKP Szczecinek. Klub znad Trzesiecka musiał drżeć o zajęcie miejsca dającego prawo gry w barażach do ostatniej chwili rozgrywek IV ligi. Wygrał co prawda 3:1 z rezerwami Błękitnych Stargard, ale musiał liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w III lidze, które sprawiły, że nie spadł z niej zespół z naszego województwa. To bowiem uruchomiłoby efekt domina i gdyby Vineta Wolin spadła z III ligi to spadłby i MKP. Ostatecznie jednak Vineta w samej końcówce ostatniego meczu wygrała z rezerwami Pogoni Szczecin.
To jednak nie koniec – trzeba tylko i aż pokonać Leśnika Manowo. Stawka sobotniego meczu jest więc dla obu zespołów duża.
Walka o IV ligę dla Szczecinka
- Ten mecz jest jak spotkanie pucharowe: wygrywasz to zostajesz w rozgrywkach, przegrywasz to odpadasz –
mówi Zbigniew Węglowski, grający trener Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek
. - Mecz z Błękitnymi pokazał, że mimo problemów z tej rundy, którymi moglibyśmy obdarzyć kilka sezonów, jesteśmy w stanie powalczyć o utrzymanie IV ligi dla Szczecinka. Wrócił do składu po kontuzji Jakub Okuszko, co już dało nam więcej opcji z przodu. Leśnik będzie trudnym przeciwnikiem, zachował większość zawodników po zeszłorocznym spadku z IV ligi.
Sytuacja kadrowa MKP Szczecinek jest jednak nadal trudna. Na pewno nie zagra poważnie kontuzjowany Zbigniew Węglowski, do ostatnich chwil będzie się ważyła gra Macieja Góry
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?