Mieszkaniec Szczecinka przeszedł COVID-19 i się zaszczepił. Relacja [zdjęcia]

Radosław Wąs jest dyrektorem Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior w Szczecinku, w ramach którego prowadzone są zajęcia dla dzieci i młodzieży, a także bursa szkolna. Jako pracownik oświaty wraz z całą załogą CEEiRJ mógł się w poniedziałek (22 lutego) poddać szczepieniu przeciwko koronawirusowi. I zgodził się z naszymi Czytelnikami podzielić swoimi przeżyciami. Także po to aby przekonać tych, którzy mają wątpliwości.

Oto relacja pana Radosława: - Wszystkim, którzy uważają, że tylko Dystans, Dezynfekcja i Maseczka w 100 procentach chroni przed zarażeniem odpowiadam, że niestety tak to nie działa. Używałem maseczki, a nawet prowadziłem zajęcia z maską na twarzy przez kilka godzin. Lałem litry płynu dezynfekcyjnego, używałem jednorazowych rękawiczek – w moim przypadku zarażenie COVID – 19 nastąpiło w wyniku trwającego kilkanaście minut spotkania z osobą, która jak się później okazało była pozytywna – nie zaraziłem się wirusem na imprezie, w sklepie, środkach transportu, hotelu tylko właśnie w wyżej opisany sposób. Zarażenie COVID – 19 przeszedłem łagodnie poza wysoką gorączką, podchodzącą pod 40 stopni, ogólnym przemęczeniem i częściową utratą smaku i węchu nie miałem innych objawów, natomiast znam osoby, które zarażenia tym wirusem nie przeżyły albo przeszły je bardzo ciężko.

I dalej: - Od samego początku jak pojawiła się szczepionka na COVID-19 byłem zdecydowany się nią zaszczepić bo uważałem, że jest to jedyny sposób do powrotu do jako takiej normalności. Jestem osobą, która w przeszłości raczej nie chorowała ciężko na grypę sezonową, dlatego też się na nią nie szczepiłem i na samym początku rozwijającej się pandemii uważałem, że wirus SARS-Cov 2 to taka trochę poważniejsza grypa sezonowa, bardzo szybko zmieniłem zdanie, kiedy zobaczyłem co się dzieje i to w krajach, które powinny mieć np. służbę zdrowia na znacznie wyższym poziomie rozwoju niż u nas.

A tak wyglądało samo szczepienie: - Dzień pierwszy – szczepionka przyjęta Astra Zenecca – ankieta wypełniona (pytania dotyczące stanu zdrowia, kontaktu z osobami chorymi na COVID-19, przyjmowanie leków, choroby przewlekłe, itp., kwalifikacja przez lekarza, sam zastrzyk bezbolesny, bezpośrednio po samym przyjęciu szczepionki żadnych skutków ubocznych, 15 minutowa obserwacja i powrót do pracy – pisze Radosław Wąs.

Wieczorem lekki ból głowy i takie wrażenie jak przy zaczynającym się przeziębieniu, może z lekką gorączką - Nie ma co tego stanu porównywać z tym okresem kiedy byłem zarażony wirusem, szczepionka w moim przypadku też była bez wpływu na prowadzenie pojazdów mechanicznych – dodaje. - Termin przyjęcia drugiej dawki to 10 maja 2021 roku.

Dzień drugi – lekki ból ręki w miejscu wkłucia i znowu takie wrażenie jak przy przeziębieniu ale bez innych skutków ubocznych, jestem w pracy, żyję i normalnie funkcjonuje.

I dalej: - Dlatego też zachęcam wszystkich, którzy mają możliwość zaszczepienia aby z niej skorzystali, tym bardziej, że przede wszystkim zaszczepienie się ma nas chronić przed dalszym przenoszeniem wirusa (uzyskanie tzw. odporności stadnej) i w przypadku jeżeli nawet po przyjęciu szczepionki zarazimy się wirusem, to zarażenie to będzie miało znacznie łagodniejszy przebieg nie powodujący powikłań.

Aktualizacja: na 23 lutego w powiecie szczecineckim podano ponad 5,5 tysiąca szczepionek, w tym ponad 1 800 osób otrzymało już dwie dawki.