W tym meczu było wszystko - zwroty akcji, piękne bramki, kapitalne interwencje bramkarzy (właściwie to bramkarza gospodarzy Mateusza Sochalskiego), zaskakujące zmiany wyniku, słupki, ładne akcje i emocje do ostatniego gwizdka. Ale nic dziwnego - do Szczecinka przyjechał lider IV ligi, świnoujska Flota, która do tej pory nie przegrała meczu w tym sezonie.
MKP Szczecinek wiodło się średnio, więc faworytem byli goście. Zaczęli nawet dobrze, mieli kilka świetnych sytuacji, ale znakomicie wybronił je Mateusz Sochalski. Miejscowi ograniczali się do kontr, po jednej z nich gości uratował słupek. Mimo to w 30 minucie Flota strzeliła gola na 1:0, odpowiedź gospodarzy padła jeszcze przed przerwą - po dwóch szybkich akcjach przytomnością umysłu wykazał się Mateusz Górny, który wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W drugiej odsłonie Flota naciskała, ale MKP się mądrze bronił. Gościom udało się w końcówce doprowadzić do wyrównania, wydawało się, że lada chwila wyjdą na prowadzenie, ale wtedy na drybling przed polem karnym zdecydował się Mateusz Góra z MKP. Minął kilku rywali i strzałem w krótki róg dał prowadzenie swojej drużynie. Już w doliczonym czasie ten sam zawodnik spokojnie wykończył kontrę i ustalił wynik na 4:2.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?