MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ślady kul i zapora przeciwpancerna. Relikty drugiej wojny światowej w Wałbrzychu - mieście, gdzie nie było walk? Zobaczcie zdjęcia

Elżbieta Węgrzyn
Elżbieta Węgrzyn
Wideo
od 16 lat
8 maja 1945 roku, czyli 79 lat temu, Wałbrzych bez walki zajęła Armia Radziecka. Wkroczono wieczorem do centrum miasta po uprzednim zajęciu Świebodzic. Wałbrzych wyszedł z tej wojny niemal zupełnie bez zniszczeń, ale czy ten ogromny dziejowy kataklizm nie pozostawił tu żadnych śladów? Nic bardziej mylnego, co więcej, mimo upływu dekad zachowały się one do dziś.

Spis treści

Wojna w Wałbrzychu - górnicy, uchodźcy i przymusowi pracownicy

Na początku II wojny światowej z Wałbrzycha do wojska powołano 2 tysiące młodych mężczyzn, kolejne mobilizacje zabierały z miasta mężów i ojców. W przemyśle pracowały kobiety i młodzież, a także jeńcy wojenni. Od 1940 roku byli to m.in. jeńcy z obozu w Gross Rosen i od 1942 jego lokalne filie. Wielka fala więźniów i jeńców trafiła do regionu w latach 1943-1945, a ich liczbę szacowano na 40 tysięcy. Region borykał się z problemami dostaw, jak podczas każdej wojny trzeba było racjonować żywność. Jednak życie zdawało się płynąć dawnym trybem.

W drugiej połowie wojny do regionu wałbrzyskiego trafiała ludność ewakuująca się z zachodu i centralnych Niemiec, Wałbrzych i okolice Gór Sowich uważane były za bezpieczne, niezagrożone nalotami. Tu przenoszono też zakłady produkcyjne. W drugiej połowie 1943 roku liczbę uchodźców cywilnych szacowano na ponad 5 tys., a także 1,5 tys. osób przybyłych tu w ramach przenoszenia fabryk. Nie bez powodu w 1944 roku zdecydowano o budowie w tym rejonie kompleksu Riese. Podczas katorżniczej pracy umrzeć tu nawet 40 tys. więźniów. W styczniu 1945 roku ewakuowano ich w głąb Rzeszy. W Wałbrzychu były też pod koniec wojny obozy, w których przebywali Rosjanie, a w zamku Książ pracowali Żydzi.

Ostatnie tygodnie wojny w Wałbrzychu i regionie - czyli wielki chaos

Wspomnienia mieszkańców okolic Wałbrzycha z ostatnich tygodni wojny przytaczają przykłady wszechobecnego bałaganu i podszytej lękiem dezinformacji. Przez region wałbrzyski przetaczała się w lutym 1945 roku fala uchodźców najpierw z okolic Wrocławia, potem Świdnicy. Całe wsie mieszkańców i przeładowane wozy z dobytkiem i zwierzętami gospodarskimi przejeżdżały przez Kuźnice Świdnickie i Mieroszów w stronę Czech. Przed frontem uciekali też przybyli tu z zachodnich i środkowych Niemiec, którzy schronili się w Wałbrzychu i jego okolicach we wcześniejszym okresie wojny. Mieszkańcy Wałbrzycha nie mieli zgody na ewakuację, zatrudnieni w przemyśle musieli pracować, wydawano zgodę na wyjazd seniorom, kobietom i dzieciom. Dezercja karana była rozstrzelaniem.

Po zajęciu Strzegomia mieszkańcom nakazano kopanie okopów, a trasy prowadzące do Placu Grunwaldzkiego zaopatrzano w zapory przeciwpancerne. Relikty takich zapór przeciwpancernych zachowały się w okolicy ul. Świerkowej na Poniatowie.

Ślady kul i zapora przeciwpancerna. Relikty drugiej wojny światowej w Wałbrzychu - mieście, gdzie nie było walk?
Relikty takich zapór przeciwpancernych zachowały się w okolicy ul. Świerkowej na Poniatowie. Elżbieta Węgrzyn

Mieszkańców okolic Wałbrzycha angażowano w tworzenie umocnień nawet poza regionem. W Kuźnicach adaptowano dawne sztolnie kopalniane na schrony przeciwlotnicze, a czołgi przyjeżdżające pociągami na Dworzec Towarowy przy ul. Nowy Świat wyjeżdżały z Wałbrzycha na front. Mieszkańcy byli przerażeni, front dotarł do miast oddalonych o godzinę drogi i się zbliżał. Słychać było strzały, czasem ziemia drżała od wybuchów. Wojska niemieckie uważały tutejszy przemysł oraz trasy kolejowe za istotne dla wojennego zaopatrzenia. Do wojska wcielano wszystkich zdatnych do noszenia broni, nawet 16-latków, a dostawy żywności dla mieszkańców i mieszkających w Wałbrzychu uchodźców były coraz bardziej skąpe.
Poza odgłosami zbliżającego się frontu, coraz częściej pojawiały się też na niebie sowieckie samoloty, w drugiej dekadzie lutego 6 bomb zrzucono w Kuźnicach Świdnickich w okolicy Góry Kamiennej, Kuźnickiej Góry i ul. Górnej. Nie spowodowały strat.
W marcu sowiecki samolot zrzucił niewielkie bomby w okolicy mijanki na Białym Kamieniu. Uszkodzeniu ulec miał budynek przy ul. Wańkowicza. Prawdopodobne jest, że ślady tego ataku pozostały do dziś. Ślady strzałów zachowały się na jednej ze ścian budynku mieszkalnego stojącego niedaleko Mijanki.

Ślady kul i zapora przeciwpancerna. Relikty drugiej wojny światowej w Wałbrzychu - mieście, gdzie nie było walk?
Elżbieta Węgrzyn

Wojska radzieckie weszły do Wałbrzycha. Cudem uniknięto eksplozji?

Propaganda do ostatnich dni wojny serwowana w kinie Capitol (późniejszy GDK) zakazywała wywieszania białych flag jak nadejdą Sowieci, mieszkańcy do końca wojny nie wiedzieli ani o upadku Berlina, ani śmierci Hitlera. Mimo to białe flagi we wsiach wywieszano, mieszkańcy w obawie przed Armią Czerwoną kryli się czasem w lasach m.in. w okolicy Wielkiej Sowy. Tuż przed nadejściem frontu region jakby wstrzymał oddech, gdy z Wrocławia przestały przyjeżdżać pociągi z zaopatrzeniem. Znaczyło to, że twierdza Wrocław padła.
Ogromna eksplozja wysadzonych pod Strzegomiem składów amunicji była zwiastunem dalszych działań wojennych.

8-9 maja wojska sowieckie zajęły region wałbrzyski. Pierwszego dnia po południu mieszkańcy dowiedzieli się z radia o podpisaniu bezwarunkowej kapitulacji. Istniały, wedle przekazów plany zaminowania i wysadzenia wałbrzyskich obiektów przemysłowych. Miano z tego zrezygnować na wieść o okrążeniu miasta przez Armię Czerwoną. Historycy często powątpiewają jednak w pogłoski o zaminowaniu, jednak na pewno szykowano wysadzenie tunelu pod górą Wołowiec. Zdetonowany ładunek zniszczył jego część od Podgórza. Zaminowano też wiadukt kolejowy w tej dzielnicy, tu doszło do uszkodzenia torów. Po wojnie wskazywano też inne obiekty przeznaczone do wysadzenia, wśród nich Mauzoleum na Nowym Mieście.

Ślady kul i zapora przeciwpancerna. Relikty drugiej wojny światowej w Wałbrzychu - mieście, gdzie nie było walk?
Wiadukt w dzielnicy Podgórze, miał być jednym z zaminowanych obiektów przygotowanych do wysadzenia w chwili wkroczenia Armii Czerwonej. Elżbieta Węgrzyn

Wojska sowieckie wkroczyły do miasta 8 maja po południu, nie napotkały oporu. Od Świebodzic żołnierze dotarli do Lubiechowa, Starego Zdroju, gdzie padły pojedyncze strzały. Następnie wojska przeszły przez Śródmieście, Podgórze, Biały Kamień i Rusinową. 9 maja dotarli do Boguszowa i Gorc, potem Głuszycy. Ulicami przejeżdżały czołgi, za nimi szła piechota, jechali motocykliści. Niemieccy komuniści witali żołnierzy... stracili przy tym kosztowności. Wyzwoleni jeńcy wojenni świętowali, mieszkańcy ukrywali się w piwnicach domów obawiając się wojennego rewanżu, a Sowieci maszerowali... gorzej, gdy przystawali. Nie wszyscy pytali o drogę, część zajęła się grabieżą i gwałceniem.

- Wałbrzyszanie nie odczuwali wojny, bo front omijał miasto, nie było też żadnych bombardowań. Radości z końca wojny towarzyszył niepokój, sowieccy żołnierze dostali od dowództwa dobę, podczas której mogli w Wałbrzychu robić, co chcieli. Najbardziej poszukiwano cennych łupów i kobiet - wspominała Ewa Synowiec, wałbrzyszanka która przeżyła wojnę w mieście. Urodziła się w 1934 r. w Wałbrzychu. Spokojne i szczęśliwe dzieciństwo przerwała wojna.

W pierwszych dniach okupacji nie obyło się bez tragedii. Nie brakowało niemieckich mieszkańców, którzy odebrali sobie życie w okolicy Wołowca. Dla nich świat, który znali skończył się, innego poznawać nie chcieli.
W Wałbrzychu osadzono oddział mjr Pachomowa liczący 15 tys. żołnierzy. Administracja polska przejęła miasto 28 maja 1945, co upamiętnia tablica na zawieszona parterze Ratusza.

Ślady kul i zapora przeciwpancerna. Relikty drugiej wojny światowej w Wałbrzychu - mieście, gdzie nie było walk?
Elżbieta Węgrzyn

Wojsko Polskie przybyło do miasta pod koniec maja, jednak Armia Czerwona została w mieście i regionie na lata. Do Wałbrzycha i regionu zaczęli napływać polski osadnicy. Na "dzikim zachodzie" znaleźli szczęście lub śmierć.

Powojenna tragedia w Gorcach... przez szabrowników?

Na wałbrzyskim cmentarzu spoczywa Westerplatczyk - Eugeniusz Grabowski

Zobaczcie zdjęcia reliktów II wojny światowej w Wałbrzychu

Zobaczcie zdjęcia reliktów II wojny światowej w Wałbrzychu

Ślady kul i zapora przeciwpancerna. Relikty drugiej wojny św...

Wybuch II wojny światowej - jak to się stało?

od 16 lat

opracowanie na podstawie:
*Wałbrzych. Zarys monografii miasta na tle regionu Stanisław Michalkiewicz, Wrocław 1993.
**Piotr Retecki: "Strzępy wspomnień. Ostatnie miesiące II wojny światowej w regionie wałbrzyskim na podstawie wspomnień i dokumentów", "Kronika Wałbrzyska", t. 4, Wałbrzych 2016.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na walbrzych.naszemiasto.pl Nasze Miasto