Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak w roku 1991 Szczecinek upamiętniał polskich jeńców pomordowanych w Katyniu [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Rok 1991, Szczecinek, muszla koncertowa, katyński apel poległych - z opaską Józef Dudź
Rok 1991, Szczecinek, muszla koncertowa, katyński apel poległych - z opaską Józef Dudź Henryk Zdon
W przebogatym archiwum szczecineckiego fotografa Henryka Zdona znaleźliśmy unikatowe zdjęcia z zapomnianej nieco dziś uroczystości poświęconej pomordowanym w Katyniu.

Kwiecień to szczególna data, to wtedy – dokładnie 3 kwietnia 1940 roku - funkcjonariusze sowieckiej NKWD rozpoczęli masowe egzekucje polskich jeńców wojennych w Katyniu. Zabijano ich strzałem w tył głowy przez kilka tygodni, nie tylko zresztą w Katyniu. W sumie blisko 22 tysiące polskich obywateli, głównie oficerów i policjantów, których uznano za wrogów władzy sowieckiej. Przez lata Polski Ludowej ta zbrodnia była pomijana milczeniem lub – zgodnie z komunistyczną propagandą – winą za mord obarczano Niemców. Tak uczono, o ile w ogóle, uczono w szkołach, a za mówienie prawdy do Katyniu można było mieć poważne kłopoty, choć w zbiorowej świadomości Polaków wiedziano kto mordował polskich jeńców.

Po przełomie...

Oficjalnie prawdę można było mówić dopiero po roku 1989 po pierwszych, częściowo wolnych wyborach do parlamentu. A lokalnie rok później po wolnych wyborach do samorządu. To dopiero wtedy od władzy w Szczecinku odsunięto komunistów i ich satelitów, naczelnika miasta zastąpił burmistrz, którym został wybrany przez nowych radnych Marian Goliński.

I właśnie w początkach jego rządów nieżyjący już szczecinecki fotograf Henryk Zdon uwiecznił patriotyczne wydarzenie związane z rocznicą mordu w Katyniu. To zapewne rok 1991, kwiecień i uroczystość patriotyczna w parku koło muszli koncertowej połączona z Mszą Świętą i apelem poległych. Jest wielu mieszkańców Szczecinka, którzy po dekadach zakłamywania historii, mogli oficjalnie oddać hołd zamordowanym Polakom. Jest również obecna kompania miejscowej jednostki Wojska Polskiego, które w końcu mogło upamiętnić swoich poprzedników.

Więcej szczegółów zapamiętał Mariusz Ćwikła z telewizji Zachód, który także znalazł się na jednym ze zdjęć, ale jeszcze w mundurze żołnierza. - Byłem wówczas w wojsku i dostałem, jako dawny ministrant, zadanie odczytania jednego z czytań do Mszy - wspomina. - Zapamiętałem jednak, że była to raczej uroczystość z okazji 3 Maja, może powiązana z uwagi na bliskość terminów z rocznicą katyńską. I raczej w roku 1990, bo rok później już nie służyłem w wojsku.

Na zdjęciach rozpoznamy nieżyjących już burmistrza Szczecinka Mariana Golińskiego, Ryszarda Rusielika, który zasłynął udziałem w rejsie jachtem dookoła świata, czy Józefa Dudzia, kresowiaka. Jest także Piotr Nowakowski, ówczesny dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji czy Alicja Baranowska, wówczas uczennica pobliskiego liceum. Wśród księży odprawiających nabożeństwo rozpoznać można księdza prałata Zbigniewa Reglińskiego, ówczesnego proboszcza szczecineckiej parafii Mariackiej. Nigdy potem w Szczecinku już nie obchodzono rocznicy katyńskiej tak podniośle i uroczyście.

Co się wydarzyło w Katyniu?

O zamordowaniu jeńców wojenny wziętych do niewoli przez Sowietów w roku 1939 zdecydowały najwyższe władz ZSRR w tajnej uchwale sowieckiej partii komunistycznej z 5 marca 1940 roku. Niespełna miesiąc później NKWD zaczęło realizować ten rozkaz. Ofiary zbrodni katyńskiej pogrzebano w masowych, bezimiennych grobach w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Kalinina, Piatichatkach na przedmieściu Charkowa, Bykowni koło Kijowa. 6–7 tysięcy ofiar spoczywa w innych nieznanych miejscach.

W roku 1943 groby w Katyniu odkryli Niemcy i wykorzystali to propagandowo. Rosja Sowiecka od początku zaprzeczała że za tym stoi, winą obarczała Niemców i dopiero w roku 1990 Rosjanie przyznali że była to „jedna z ciężkich zbrodni stalinizmu”. W roku 1992 prezydent Rosji Borys Jelcyn przekazał polskiemu prezydentowi Lechowi Wałęsie część dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej, wśród decyzję nakazująca wymordowanie polskich oficerów. Potem jednak Rosjanom przeszła ochota na bicie się w piersi i dochodzenie niewyjaśnionych jeszcze kwestii. Z czasem – szczególnie po dojściu do władzy Putnia - wrócili do dawnej narracji, a po agresji na Ukrainę ustalenie czegokolwiek wydaje się niemożliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto