Nekropolia w Szczecinku powstała w miejscu dawnego, poniemieckiego cmentarza ewangelickiego. Większość grobów do roku 1945 już nie istnieje, a po wojnie pochowano tu do czasów współczesnych (2024) około 24 tysięcy osób.
- Szacujemy, że około 10 procent z nich nie jest opłaconych –
mówi Wojciech Litorowicz, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Szczecinku.
Okazuje się, że większość bliskich pochowanych w Szczecinku pilnuje terminów ponowienia opłaty za miejsce grzebalne. - Zwykle robią to sami lub przy okazji kolejnych pochówków osób z rodziny, gdy załatwiają formalności – słyszymy w PGK. Zarządca cmentarza okresowo przeprowadza akcję przypominając o konieczności uiszczenia opłaty raz na 20 lat – przy bramach wejściowych znajdują się tabliczki informujące, za jaki rok pochówków należy obecnie zapłacić. Czasami na pomnikach pojawiają się nalepki przypominające o opłacie lub ogłoszenia na tablicy przed bramą główną. To właściwie jedyny sposób dotarcia do rodzin, bo PGK nie ma przecież danych bliskich i nie wysyła żadnych ponagleń.
W skrajnych przypadkach zarządca może zlikwidować niepłaconą mogiłę, ale dzieje się to sporadycznie. I raczej tylko w przypadku, gdy widać, że grobem od dekad nikt się nie zajmował, jest zniszczony lub nawet trudno się zorientować, że kiedykolwiek tu był. Jest też pula grobów osób zasłużonych dla Szczecinka czy też np. ofiar powojennych mordów sowieckich, które decyzją władz miasta są zwolnione z opłat.
Przypomnijmy, że obecnie 20-letnia opłata za grób pojedynczy ziemny wynosi w Szczecinku 570 złotych.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
