Srodze się zdziwił mieszkaniec Szczecinka, gdy rano uruchomił swój samochód. - Chodził jak czołg, myślałem, że odpadł mi tłumik lub cały układ wydechowy, pojechałem więc od razy do mechanika – pan Andrzej opowiada, że dopiero tam fachowiec pokazał mu, że w nocy w jego volkswagenie wycięto… katalizator.
Szkoda wyniosła około tysiąca złotych, kradzież została zgłoszona na policję. – Auto parkuję od kilkunastu lat na parkingu za ratuszem, to środek miasta i teren pod obserwacją kamer monitoringu – nasz rozmówca ma nadzieję, że złodziej został nagrany. – Okazuje się, że dla wyspecjalizowanych złodziei posługujących się piłą do cięcia odcięcie katalizatora zajmuje góra kilka minut.
Kradzieże katalizatorów to ostatnio istna plaga – złodzieje zwietrzyli interes, bo najdroższe kosztują nawet kilka tysięcy złotych, a i w skupach złomu z uwagi na wykorzystanie cennych metali są w cenie.
W styczniu policjanci w Bornem Sulinowie ujęli na gorącym uczynku dwóch złodziei katalizatorów. Okazało się, że31 i 29- latek ze Szczecinka, którzy wczołgali się pod zaparkowany pojazdy i wycieli z niego dwa katalizatory spalin. Funkcjonariusze przedstawili im zarzut kradzieży oraz włamania, a prokurator zastosował wobec nich dozór. Za włamanie grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?