W trzecim przetargu na budowę wyciągu narciarskiego na Górce Rynkowej w Szczecinku jedyna firma - Super Snow - złożyła taką samą ofertę, jak w drugim. Czyli 3,510 miliona złotych. Miasto w budżecie miało tylko 1,5 mln zł, przetarg więc unieważniono. Wykonawca zażyczył sobie bowiem przeszło dwa razy więcej niż planował na to wydać ratusz. Przypomnijmy, że do pierwszego przetargu w ogóle nikt nie przystąpił.
Co teraz? Ratusz mógłby szukać wykonawcy z wolnej reki, ale tylko gdyby w trzech przetargach nie wpłynęła żadna oferta. Może więc co najwyżej przetarg powtórzyć (i tak zapewne będzie) lub zrezygnować z zadania. Sęk w tym, że pod koniec zeszłego roku wykonano już prace niwelacyjne na zboczu i w okolicach wzniesienia od strony ulicy Winnicznej. Miasto zapłaciło za nie 284 tys. zł.
- Jestem upartym człowiekiem - mówił burmistrz Szczecinka Daniel Rak pytany przez radnych, co z planami wyciągu. - Na nowe przystanki też ogłaszaliśmy cztery przetargi. Chcę mieć pewność, że cena wykonawcy jest rynkowa i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby tę inwestycję sfinalizować.
Trasa narciarska ma liczyć około 200 metrów. Stanąć ma w sumie pięć słupów wyciągu orczykowego, w tym stacja początkowa i końcowa. Dzięki temu narciarze będą mogli bezproblemowo wjechać na szczyt i szusować w dół. Oprócz tego przewidziano zbiornik na wodę do naśnieżania stoku i lanc śnieżne, sanitariaty, oświetlenie, parking.
Nie będzie to stok oczywiście, który zadowoli wytrawnych narciarzy, ale dzieciom – a może i dorosłym - uczącym się jazdy na nartach w zupełności wystarczy.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?