Apteki w Szczecinku nie chcą pracować nocami. Spór ze starostwem

Do niedawna nagłego zakupu leku w godzinach nocnych lub w weekendy można było w Szczecinku dokonać w dyżurującej aptece. Od początku roku 2022 większość aptek jedna takie dyżury zawiesiła. Co się stało?

Kierownicy 12 aptek z 16 działających w Szczecinku wystosowali list otwarty, w którym uzasadniają swoją decyzję tłumacząc ją brakami kadrowymi, bo podczas dyżuru nocnego lub świątecznego w aptece musi być magister farmacji. Technik farmacji – zgodnie z przepisami nie może go zastąpić. To oczywiście kosztuje, a – jak zauważają sygnatariusze listu – apteki nie otrzymują z samorządu żadnego wsparcia finansowego.

A to Rada Powiatu – w tym wypadku szczecineckiego – ustala godziny dyżurowania aptek w drodze uchwały. Aptekarze twierdzą w liście, że po godzinie 23 ruch w aptekach zamiera – słowem, nie ma obrotów, które pozwoliłby pokryć koszty placówki, które na nocno-weekendowych dyżurach ponosiły duże straty.

Co robić, gdy w nagłej sytuacji, leku będziemy potrzebowali? Szefowie szczecineckich aptek odsyłają do szpitala, gdzie chorzy mogą liczyć na fachową pomoc całą dobę. Źródłem problemu ich zdaniem jest artykuł prawa prasowego, który stanowi, że godziny pracy aptek stanowi właśnie rada powiatu – nie jest jednak ona ani właścicielem aptek, ani pracodawcą aptekarzy, którzy wielokrotnie sygnalizowali o kłopotach z zapewnieniem dyżurów.

- Licząc po najniższych stawkach, 11-godzinny dyżur to ponad 200 zł –

mówi jeden ze szczecineckich aptekarzy.

– Na ostatnim dyżurze do godziny 23 miałem czterech klientów, na których zarobek wyniósł 20 zł, a potem nie przyszedł już nikt.

Farmaceuci proponowali, aby w roku 2022 apteki miały być w Szczecinku czynne od godziny 21 do 23, a w weekendy od 10 do 14. Taki plan miał pozytywną opinię Środkowopomorskiej Izby Aptekarskiej.
Rada Powiatu Szczecinek była jednak odmiennego zdania – w uchwale

W tej sytuacji kierownicy 12 aptek informują, że nie są już w stanie zapewnić dostępności aptek przez 7 dni w tygodniu i przez całą dobę. Proszą jednocześnie o zrozumienie dla swojej decyzji.

Na to jednak nie ma najwyraźniej co liczyć w starostwie.

– Obowiązkiem Rady Powiatu było ustalenie godzin pracy aptek w powiecie szczecineckim –

starosta Krzysztof Lis w wywiadzie dla telewizji Zachód mówi, że z kolei apteki mają obowiązek przestrzegać prawa miejscowego, a samorząd nie ma prawnych możliwości dopłaty do ich działalności. Przyznaje, że wprowadzenie uchwały poprzedziło zasięgnięcie opinii wójtów i burmistrzów oraz samorządu aptekarskiego. Opinie te jednak nie są wiążące dla radnych, którzy uznali, że nadrzędne jest bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców. – Apteki to nie są sklepy z pietruszką, pełnia ważną rolę zapewniając dostęp do leków ratujących życie i zdrowie – starosta jest zdana, że przy 16 aptekach w Szczecinku zapewnienie obsady na dyżur dwa razy w miesiącem nie powinno być problemem.

Po serii spotkań m.in. w komisji prawa RP, nie udało się osiągnąć kompromisu. – W związku z tym powołałem zespół kontrolujący, który w godzinach nocnych sprawdza, czy apteki pracują zgodnie z ustalonym przez radę harmonogramem – Krzysztof Lis mówi, że z tych kontroli sporządzona zostanie notatka, która trafi do nadzoru farmaceutycznego mającego kompetencje karania aptek. Na razie Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny otrzymał informację o 4 aptekach, które nie dyżurują zgodnie z uchwałą RP.

Nie wszystkie szczecineckie apteki do akcji jednak przystąpiły. Z naszych informacji wynika, że kilka jednak dyżury nocne prowadzi. Nie są one jednak w stanie zapewnić ciągłości dyżurów w całym tygodniu. – Całym sercem popieram jednak działania kolegów – słyszymy w jednej z pracujących aptek.