Cyprysiki z Kalifornii pod Szczecinkiem. Upały też kalifornijskie [zdjęcia]

- W leśnictwie Przystawy w gminie Grzmiąca, które głównie bukiem, świerkiem i sosną stoi, pani leśniczy Kasia Majewska wypatrzyła niezwykłe skupisko drzew: sześć cyprysików Lawsona o wymiarach pomnikowych – ekscytują się leśnicy z Nadleśnictwa Szczecinek.

Ekscytację łatwo zrozumieć, bo samo drzewo pochodzi z zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, gdzie osiąga nawet 75 metrów. Może nie tak majestatyczne, jak słynne kalifornijskie sekwoje (też z rodziny cyprysowatych) mające nawet i po 95 metrów, ale wyobraźcie sobie drzewo wysokości zbliżonej do wieży kościoła Mariackiego w Szczecinku (78 metrów)? - Te nasze nie są tak imponujące mają nieco ponad 20 metrów, bo w polskich warunkach klimatycznych cyprysiki Lawsona dorastają do góra 25-30 metrów, ale i tak robią wrażenie – mówi Katarzyna Klimek z Nadleśnictwa Szczecinek.

W Polsce cyprysiki tego gatunku oczywiście występują dość powszechnie, ale głównie w innych odmianach, jako rośliny ogrodowe i ozdobne. Wrzucane do wspólnego worka pod nazwą „tuje”. Wielkie cyprysiki Lawsona to w naszym kraju rzadkość. Na tyle wielka, że już w maju leśnicy złożyli do gminy Grzmiąca wniosek o uznanie cyprysików z leśnictwa Przystawy za pomniki przyrody. Z niecierpliwością czekają na decyzję radnych, bo warto ocalić taką przyrodniczą perełką.

Rodzi się oczywiście pytanie, skąd cyprysiki w takich rozmiarach w naszych stronach? - Do naszego lasu trafił prawdopodobnie na skutek ułańskiej fantazji przedwojennych leśników – podejrzewa Katarzyna Klimek, bo drzewa mają około 100 lat.

Cyprysik Lawsona  (Chamaecyparis lawsoniana) to duże drzewo iglaste. W naturze możemy ją spotkać w Kalifornii i Oregonie). Zwykle posiada stożkowatą, nisko osadzoną koronę i pióropuszowaty wierzchołek. Igły są łuskowate, z gruczołami żywicznymi, gęsto przylegające, zwykle niebieskawozielone).