Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś królują pączki. Które najlepsze: te ze Szczecinka czy z Barwic?

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zdjęcia archiwalne - Marian Radoła smaży pączki
Zdjęcia archiwalne - Marian Radoła smaży pączki Rajmund Wełnic
Dziś możemy sobie pofolgować, bo z okazji Tłustego Czwartku chyba każdy z nas pochłonie kilka pączków. I stoimy przed trudnym dylematem - które pączki są lepsze: te z Barwic, czy ze Szczecinka?

W piekarniach i ciastkarniach dziś ustawiają się długie kolejki. Po słodkości, szczególnie pączki, które cukiernicy smażyli pracowicie całą noc. Każdy ma swoją ulubioną ciastkarnię, w której w Tłusty Czwartek gotów jest odstać w kolejce, aby kupić świeże pączki. Które są najlepsze w powiecie szczecineckim? Zapraszamy do zabawy, i z góry z rywalizacji wykluczamy masową produkcję do sieci handlowych. Jak pączek za kilkadziesiąt groszy może rywalizować ze specjałem za około 4-5 zł, bo tyle kosztują wyroby szczecineckich ciastkarni?

W Barwicach zasłużoną estymą cieszą się nagrodzone kilka lat temu Mocarzem Gospodarczym Powiatu Szczecineckiego Pączki od Jabłońskiego. To tajna receptura Henryka Jabłońskiego, który smaży je od kilkudziesięciu lat - obecnie w piekarni Radosława Cywińskiego. Możemy jedynie zdradzić, że to ręczna robota, a smakowite nadzienie wieloowocowe znajduje się w pączku jeszcze przed smażeniem, a nie jak w większości innych pączków, gdzie wstrzykuje się je potem. To oczywiście żmudna praca, ale efekty są znakomite.I doceniają to klienci, którzy ustawiają się w kolejkach do piekarni już od rana. W Tłusty Czwartek do smakoszy trafi kilka tysięcy barwickich pączków.

Podobnie jest w szczecineckiej piekarni Mariana Radoły. Mimo kilkudziesięciu lat doświadczenia Tłusty Czwartek to dla mistrza cukierniczego Mariana Radoły ze Szczecinka to zawsze duże wyzwanie. – Klienci nigdy mnie nie zawiedli i mam nadzieję, że ja ich także nie zawiodłem – mówił nam kilka pan Marian krzątając się po cukierni. Kolejka amatorów słodkości cierpliwie poczeka na gorącą jeszcze dostawę, która niemal wprost z „kąpieli” w gorącym tłuszczu ląduje na ladzie.

Praca wre także w piekarni Saturn, u pana Andrzeja Kaliszczaka. Mamy i w Szczecinku kilka importów, jak sieciowe cukiernie Sowa, Bajgiel czy Zakryś. Gdzie są najlepsze pączki???

Przy powstawaniu dobrego pączka niczego przyśpieszyć się nie da, tak samo, jak niczym nie zastąpisz naturalnych składników. – Chyba, że chcemy otrzymać masowy wyrób sprzedawany w marketach, a wykonywany z gotowej pasty z polepszaczami – mówił Marian Radoła. On ma swoją recepturę sprawdzoną od lat. Jaja, mąka, tłuszcz, drożdże, cukier, woda i żadnej chemii. Wyrobione ciasto rozrasta się tyle czasu, ile powinno. Nie za długo, nie za krótko.
Muszą w nim zajść odpowiednie procesy fermentacyjne zanim zacznie skwierczeć na gorącym tłuszczu. Potem jeszcze mała „kosmetyka” – pomada, trochę skórki cytrynowej, a do środka aromatyczne nadzienie: różane, marmolada lub powidła śliwkowe i wiśniowe. – Cudów nie ma, jakość kosztuje, stąd pączek też musi kosztować - to oczywista oczywistość.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto