Gmina wiejska Szczecinek oprotestowała nowy podział okręgów wyborczych

Szczecineccy radni zebrali się w piątek (19 stycznia) na sesji nadzwyczajnej Rady Gminy tylko po to, aby podjąć uchwałę upoważniającą wójta do złożenia skargi do sądu administracyjnego na postanowienie komisarza wyborczego w Koszalinie w sprawie podziału gminie okręgi wyborcze w wyborach samorządowych.

Tu dwa słowa wyjaśnienia – w gminie wiejskiej Szczecinek mieszkańcy wybierają 15 radnych w jednomandatowych okręgach wyborczych oraz wójta gminy (a także radnych powiatowych i wojewódzkich, ale tym wypadku zmiany nie mają większego znaczenia, bo cała gmina wchodzi w skład większych okręgów w wyborach do rady powiatu i sejmiku). Wybory zarządzono na 7 kwietnia i komisarze wyborczy w całym kraju wydali właśnie postanowienia ustalające granice okręgów wyborczych ustalając jakie miejscowości do jakiego okręgu będą należeć i gdzie ludzie będą głosować.

W gminie Szczecinek zmian jest sporo, praktycznie mapę okręgów napisano na nowo. - Zmiany prowadzą do tego, że utworzone będą nowe granice i siedziby komisji wyborczych – uważają radni. - Sołectwa zostały powyciągane z okręgów, w których do tej pory funkcjonowały. To, co przez lata dobrze funkcjonowało, próbuje się zburzyć i dosłownie na moment przed wyborami wprowadza się niezrozumiały chaos i bałagan.

Zdaniem radnych nowy podział został przygotowany na kolanie, szybko i bez jakiegokolwiek zastanowienia. - Nikt też niczego z nami nie konsultował – dodają radni, którzy na sesji jednogłośnie podjęli uchwałę o upoważnieniu wójta do złożenia skargi do NSA na postanowienie komisarza. - Postanowienie nie posiada formalnego uzasadnienia, nie wiemy, co kierowało komisarzem wyborczym. Uważamy, że tak daleko idące modyfikacje powinny posiadać jakiekolwiek, choćby krótkie uzasadnienie. W dodatku postanowienie zostało wydane na ostatnią chwilę. Na cały tryb odwoławczy jest naprawdę bardzo mało czasu.

Co się zmieniło – wsie Dalęcino i Skotniki (do tej pory jeden okręg) podzielono: pierwsze sołectwo dołączono do okręgu nr 3 z Kusowem i mniejszymi osadami, drugie do „czwórki” z Gałowem i pobliskimi wsiami. - Duże sołectwo Żółtnica z ponad 500 mieszkańcami dołączono z kolei do Gwdy Małej, która wcześniej była z Godzimierzem i Marcelinem i tak powstał moloch z 800 wyborcami, zachowano co prawda normę przedstawicielską, ale to wielki okręg – mówi wicewójt Kazimierz Harasym.

Inna zmiana to podział okręgu z Dzikami i Wilczymi Laskami. Druga wieś będzie samodzielnym okręgiem, a pierwszą dołączono do Sitna. Z kolei Parsęcko – rozległe sołectwo – miało dwa okręgi, a teraz tzw. osiedle dołączono do Mosiny. Spore zaś przeniesiono do okręgu ze Starym Wierzchowem.

- Wszelkie zmiany zostały dokonane przez komisarza, aby podział na okręgi był zgodny z prawem – dyrektor koszalińskiej delegatury Państwowej Komisji Wyborczej Patrycja Wysoczańska zapewnia, że propozycje zmian wraz z uzasadnieniem były przedstawione wcześniej wójtowi, choć nie ma obowiązku ich konsultowania. Nasza rozmówczyni wyjaśnia, że głównym powodem zmian był fakt, że funkcjonowały dwa duże okręgi w Parsęcku, a swojego okręgu nie miała pobliska Mosina, która – zgodnie z liczbą mieszkańców – taki okręg mieć mogła. I teraz (wraz z częścią parsęckiego osiedla) taki okręg ma stanowić. - To była przyczyna, która z kolei pociągnęła kolejne zmiany, które musiały m.in. uwzględniać to, aby sołectwa w jednym okręgu ze sobą sąsiadowały – Patrycja Wysoczańska tłumaczy, że od tego można odstąpić jedynie, gdy nie ma takiej fizycznej możliwości.

Dyrektor biura PKW zwraca się także z prośbą do wyborców w całym regionie, aby przed wyborami zapoznali się z nowymi granicami obwodów i okręgów wyborczych, bo zmian w wielu gminach jest sporo.

Przypomnijmy, że identyczny problem mają w pobliskim Połczynie-Zdroju, gdzie także zaskarżono decyzje komisarza wyborczego. I tak padały dokładnie takie same argumenty przeciwko podziałowi na nowe okręgi.