Gryfy i jesiotry zaludnią ulice Szczecinka. Podobają się Wam? [zdjęcia]

Na wstępie kilka słów wyjaśnienia – projekt „Gryf wśród jezior” zgłosił do zeszłorocznego budżetu obywatelskiego Szczecinka Gwidon Lewandowski. Na tyle spodobał się mieszkańcom, że w głosowaniu uzyskał takie poparcie, iż ratusz skierował go do realizacji. Teraz zaczął się przyoblekać w realne kształty i jest szansa, że jeszcze w tym roku pierwsze rzeźby – w założeniu przypominające chociażby krasnoludki wyłaniające się w różnych miejscach Wrocławia – pojawią się już na ulicach Szczecinka.

Przypomnijmy, że projekt zakładał montaż w 10 lokalizacjach rzeźb jesiotra i gryfa, które znajdują się w herbie Szczecinka. Powstanie groteskowych rzeźb-scen z udziałem symboli miasta. - Wszystkie dzieła będą wykonane jako personifikacje zwierząt występujących w rolach urzędników i petentów, sportowców i kibiców czy konkurentów, nauczycieli i uczniów, szefów i podwładnych, łowców i ofiar itp. przy założeniu, iż to gryf - zgodnie z wizerunkiem w herbie - jest dominujący, a jesiotr przeciwnie – piszą pomysłodawcy. - Cała seria będzie wykonana w estetyce groteski, co mimo niewielkich wymiarów uczyni ją wielką, niosąc w sobie po części wspomnienie gorszej przeszłości, dowcipu i tragizmu postaci, budując jednocześnie dystans do skojarzeń z współczesnością, ale też wspomnienie niedawnej przeszłości.

Na ten projekt miało być przeznaczone 165 tys. zł.

Jak się dowiadujemy, rzeźbiarka Zofia Pilich, znana m.in. z realizacji statuetki Stowarzyszenia Kin Studyjnych, przygotowuje właśnie pierwsze realizacje. W sumie powstanie 20 statuetek (po dwie, gryfa i jesiotra na każdą). W Samorządowej Agencji Promocji i Kultury będzie to m.in. gryf puszczający film ze starego projektora kinowego, a do tego szczęśliwy jesiotr z popcornem oglądający ów obraz. Na placu Wolności będą i oba stwory raczące lodami ze znanej lodziarni. Na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji stanie zaś gryf-biegacz, a obok ryba ze stoperem kibicująca zawodnikowi.

Kolejne rzeźby będą się pojawiać sukcesywnie. Jest szansa, że będzie ich więcej i Szczecinek naprawdę zapełni się nimi, bo i do tegorocznego budżetu obywatelskiego (głosowanie wkrótce) zgłoszono kontynuację projektu.