Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Księżna Jadwiga znowu w murach I LO księżnej Elżbiety w Szczecinku [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Dyrektor I LO Arkadiusz Szczepaniak i Gesine Reinstrom
Dyrektor I LO Arkadiusz Szczepaniak i Gesine Reinstrom I LO
Kopia obrazu księżnej Jadwigi, przedwojennej patronki gimnazjum w Szczecinku, przekazane I Liceum Ogólnokształcącemu im. księżnej Elżbiety.

Kopię XVII-wiecznego obrazu księżnej Jadwigi (niem. Hedwig) przekazała szczecineckiemu ogólniakowi Gesine Reinstrom, przewodnicząca byłych uczniów przedwojennego gimnazjum, któremu patronowała władczyni. Przekazaniu towarzyszyło spotkanie z młodzieżą i wykład dyrektora Muzeum Regionalnego Ireneusza Markanicza o księżnej. Portret zawisł w auli I LO im. księżnej Elżbiety.

Oryginały wizerunku Jadwigi i jej siostry znajdują się w zbiorach królewskich w Hampton Court w Londynie. Zapewne była to ówczesna forma swatania i obrazy taki słano na dwór królewski celem znalezienia szlachetnie urodzonego męża dla księżniczek brunszwickich. Na dworze angielskim Jadwidze się nie poszczęściło, męża znalazła dopiero w osobie księcia pomorskiego Ulryka. Dla Szczecinka i jego mieszkańców dobrze się złożyło, bo po śmierci Ulryka, księżna na długie lata zamieszkała w szczecineckim zamku, który stanowił wówczas wdowią oprawę księżnych pomorskich. Dzięki temu miasto zyskało możną mecenaskę, która wspomagała biednych, kościół, a przede wszystkim edukację. W roku 1640, jako żarliwa protestantka, utworzyła w Szczecinku jedno z pierwszych na Pomorzu gimnazjum mające być przeciwwagą dla katolickiego kolegium jezuickiego w Wałczu.

Nic więc dziwnego, że Jadwiga została patronką gimnazjum, którego ostatnią przedwojenną siedzibą był gmach współczesnego I LO. Jego z kolei patronką w roku 1965 została polska księżna i królewna Jadwiga, córka Kazimierza Wielkiego.

Księżna Elżbieta

Obie księżne różniły je prawie trzy stulecia, pochodzenie, narodowość, łączyły związki z Pomorzem, a przede wszystkim ze Szczecinkiem. Powojenna propaganda wymagała, aby podkreślać związki z Polską ziem włączonych w nasze granice po ostatniej wojnie. Elżbieta Kazimierzówna (urodzona około 1326 – zmarła około 1361) pasowała znakomicie. Została żoną Bogusława V z rodu Gryfitów, księcia wołogosko-rugijskiego, a później słupskiego (notabene syna Warcisława IV, założyciela Szczecinka). Polski król wiązał z potomstwem z tego małżeństwa nadzieję na ściślejsze związanie Pomorza z Polską i wzmocnienie swojej roli w Europie (wnuczka Elżbieta została bowiem żoną cesarza Karola IV Luksemburskiego, a do naszej tradycji przeszła z tego wydarzenia słynna uczta u Wierzynka, jedna z wielu wydanych z tej okazji). Wnuka Kazimierza IV, znanego bardziej jako Kaźko Słupski, nasz król planował bowiem uczynić swoim następcą. Adoptował go nawet krótko przed swoją śmiercią, ale polscy możnowładcy doprowadzili do sądowego anulowania królewskiego testamentu. Księżna Elżbieta zmarła w roku 1361 w Szczecinku i została pochowana w klasztorze augustianów eremitów Marienthron.

W roku 1965 szukano patronki dla liceum polska królewna na książęcym tronie, jak najbardziej pasowała. Nowa patronka była pomysłem ówczesnej wicedyrektorki Marii Kroker z okazji zjazdu absolwentów. Wtedy też powstał – wiszący do dziś w auli - obraz księżnej autorstwa zmarłego niedawno Witolda Lubinieckiego oraz wiersz Zygmunta Flisa „Elżbieta, córka królewska”. Do tradycji szkoły przeszły też hucznie organizowane zwykle – choć ostatnio z przerwami - na przełomie maja i czerwca Elżbietanki, czyli święto patronki szkoły.

Księżna Jadwiga

Jadwiga Brunszwicka urodziła się roku 1595, zmarła w roku 1650. Była córką księcia Juliusza von Braunschweig-Wolfenbüttel, a z powodów politycznych – zupełnie oczywistych dla współczesnych - wyszła za mąż za księcia pomorskiego Ulryka I, syna Bogusława XIII i zarazem brata ostatniego księcia Pomorza Bogusława XIV. Po śmierci męża w roku 1622 przebywała na szczecineckim zamku będącym wówczas miejscem pobytu książęcych wdów. Oprócz utworzenia gimnazjum – jednego z pierwszych na Pomorzu – w pamięci potomnych zapisała się jako fundatorka szpitala, darów dla miejscowego kościoła. Na potrzeby nowego gimnazjum zapisała w testamencie ponad 10 tysięcy florenów i poczyniła zapis, który kilka razy ratował szkołę przez przeniesieniem w inne miejsce. Jadwidze przyszło żyć w Szczecinku w burzliwych czasach wojny trzydziestoletniej, gdy przez Pomorze przetaczały się działania wojenne. Wojna żywiła się sama, niestety najczęściej oznaczało to grabieże i plądrowanie majątków udręczonej ludności. Można było mówić o szczęściu, jeżeli udało się unieść cało głowę z takiej „wizyty” żołdaków. Księżna starała się chronić szczecineckich mieszczan, otaczać ich opieką i na długo zachowała się we wdzięcznej pamięci mieszkańców miasta.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto