Kto kandydatem na burmistrza Szczecinka? Pewniki, plotki, przymiarki [zdjęcia]

Wbrew pozorom czasu do przełożonych z jesieni wyborów samorządowych (z uwagi na kolizję z wyborami parlamentarnymi) nie ma za wiele. Najpewniej odbędą się one w kwietniu 2024 (ustawowy termin wypada od 31 marca do 23 kwietnia). Wtedy wybierzemy radnych gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Dodajmy od razu, że będzie to kolejna, 5-letnia kadencja. Ta ostatnia była przedłużona i tak o pół roku z wspomnianego wyżej powodu. Wcześniej władze samorządowe wybierano na 4 lata, wydłużając kadencję ograniczono jednak do dwóch czas sprawowania urzędów szefów gmin przez jedną osobą.

Tyle tytułem wprowadzenia, ale mieszkańców Szczecinka i powiatu najbardziej interesują personalia, czyli kto wystartuje w wyborach burmistrzowskich? Tu jest jeszcze sporo niewiadomych, formalnych decyzji w niektórych ugrupowaniach jeszcze nie ma, choć są kandydaci, którzy niemal na pewno wystartują. Oto nasze ustalenia, pogłoski i przypuszczenia. W dużej mierze oparte o mniej lub bardziej oficjalne i nieoficjalne informacje od działaczy lokalnej sceny politycznej.

Pewnym wydaje się, że o reelekcję będzie ubiegał się urzędujący burmistrz Szczecinka Daniel Rak z Platformy Obywatelskiej. Jest jednocześnie szefem powiatowych struktur tej partii w powiecie szczecineckim, a to one będą wyłaniać kandydata. PO jest po wyborach parlamentarnych na fali, posłanką z miasta została Renata Rak, prywatnie żona burmistrza, która uzyskała drugi wynik w regionie pewnie uzyskując miejsce w Sejmie.

I po tej stronie sceny politycznej jednak dzieje się sporo. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że ważą się losy ewentualnego startu w tej elekcji Jerzego Hardie-Douglasa, byłego burmistrza i poprzednika Daniela Raka, a który przez kilkanaście lat był jego zastępcą. Były burmistrz zakończył właśnie kadencję posła, myślał o politycznej emeryturze i skupieniu się na pracy lekarza, ale nie jest też tajemnicą, że nie we wszystkim zgadza się ze swoim następcą. Panów najbardziej poróżniła chyba sprawa szczecineckiego szpitala – Jerzy Hardie-Douglas był pomysłodawcą wejścia miasta do spółki powiatowej, Daniel Rak z niej miasto wycofał.

Decyzja o wyborczym starciu obu panów na pewno byłaby dużym zaskoczeniem, wszak obaj przez lata zgodnie współpracowali, reprezentują jedną partię i w najważniejszych kwestiach politycznych mają zbliżone poglądy. Z naszych informacji wynika, że rozmowy obu obozów będą się toczyć, a ich efekty poznamy na przełomie roku.

Decyzje – choć też jeszcze nieoficjalne – zapadły natomiast z Porozumieniu Samorządowym Powiatu Szczecineckiego. To ugrupowanie związane ze starostą Krzysztofem Lisem, które w tej kadencji wprowadziło do Rady Miasta Szczecinka kilku radnych, miało i kandydata na burmistrza. Radni PS to „miękka” opozycja w samorządzie miejskim (to ugrupowanie jest w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością w starostwie), choć ostatnio kilka razy iskrzyło na linii burmistrz – Porozumienie. Z naszych ustaleń wynika, że PS wystawi do walki o fotel burmistrza Małgorzatę Kubiak-Horniatko, radną i dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

A co szykuje „twarda” opozycja? Do ostatnich wyborów szli pod wspólnym szyldem PiS, ale w trakcie kadencji tarcia między tworzącymi je obozami przybrały na sile, iż doszło do rozłamu. Większość radnych z list PiS tworzy dziś klub Razem dla Szczecinka. Najbliższe wybory mogą być okazją do uporządkowania tej strony lokalnej sceny politycznej, bo ten sojusz raczej przyszłości nie ma. Najpewniej swoje listy osobno wystawi PiS i RdS.

Kto może być kandydatem na burmistrza z ich ramienia? W Prawie i Sprawiedliwości najwięcej szans daje się byłemu radnemu Tomaszowi Wójcikowi, urzędującemu wciąż wicewojewodzie zachodniopomorskiemu. Szczecinecka poseł Małgorzata Golińska, po latach skupianiu się na pracy w rządzie, będzie miała w opozycji czas na budowę struktur partii w powiecie, w którym na pewno PiS myśli przynajmniej o dalszym współrządzeniu w starostwie. Razem dla Szczecinka – jeżeli wystartuje samodzielnie, a z naszych informacji wynika, że tak będzie – także zapewne postawi na swego kandydata na najważniejszy urząd w mieście. Wydaje się, że może nim po raz kolejny być wiceprzewodnicząca RM Joanna Pawłowicz, dla której byłaby to czwarta (!) próba zostania burmistrzem. Ale tu decyzje jeszcze nie zapadły.

Ważą się także losy startu w wyborach samorządowych Konfederacji, a właściwie partii Nowa Nadzieja, której prominentnym szczebla krajowego działaczem jest Marcin Bedka, były radny i kandydat na burmistrza Szczecinka w roku 2018. Z naszych ustaleń wynika, że – w zależności od wyników rozmów – możliwy jest start ludzi Nowej Nadziei z list PiS, ale też niewykluczony z samodzielną listą. W tym drugim wypadku będzie i własny kandydat na burmistrza, najpewniej właśnie Marcin Bedka.

W kuluarach rozważany jest jeszcze start wyborczy Lewicy i Trzeciej Drogi, która zanotowała dobry wynik w wyborach do parlamentu i ma posła ze Szczecinka Radosława Lubczyka. Choć on akurat w TD reprezentuje Polskie Stronnictwo Ludowe i ma zadanie wzmocnić tę partię w regionie. Stąd bardziej naturalne wydaje się skupienie na dobrym wyniku w wyborach powiatowych. Z naszych informacji wynika jednak, że plany startu na urząd burmistrzowskie Radosława Lubczyka są realne, a na fali wysokich notowań TD chciałaby wprowadzić swoich radnych do ratusza.