Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miejski Klub Piłkarski Szczecinek jedną nogą w okręgówce. Ale się nie poddaje [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Mecz MKP Szczecinek (niebieskie stroje) z Dębem Dębno, obecnym rywalem w walce o utrzymanie w IV lidze
Mecz MKP Szczecinek (niebieskie stroje) z Dębem Dębno, obecnym rywalem w walce o utrzymanie w IV lidze Rajmund Wełnic
W sobotę (17 lipca) ostatnie mecze w lokalnych ligach, które zdecydują czy w Szczecinku po kilkunastu latach nie będzie piłki nożnej na poziomie IV ligi. Aby tak się stało MKP Szczecinek musi liczyć na wiele zbiegów okoliczności i – przede wszystkim – na lepszą własną grę.

Sytuacja Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek w tabeli 18-zespołowej IV ligi jest dramatyczna, tak samo jak jego gra na wiosnę, która jest niemal samym pasmem dotkliwych porażek, nawet dwucyfrowych w rozgrywkach Pucharu Polski. Wszystko to zepchnęło w tabeli szczecinecki klub na ostatnie miejsce barażowe. Ma ona przy tym tylko jeden punkt przewagi nad spadkową pozycją, którą zajmuje Dąb Dębno. Wyprzedzający MKP Chemik Police ma bezpieczną przewagę 4 „oczek”.

Nerwowe liczenie punktów w MKP Szczecinek

MKP ostatni mecz gra w sobotę (17 czerwca, godz. 17) z rezerwami Błękitnych Stargard i muszą ten mecz wygrać, aby zachować szansę na ocalenie IV ligi dla Szczecinka. Lub liczyć na potknięcie Dębu w meczu z Wybrzeżem Rewalskim. Remis Dębu przy porażce MKP oznacza spadek szczecineckiej drużyny, która pierwszy mecz z Dębem wygrała 5:3, a drugi przegrała 1:3, ma jednak znacznie gorszy bilans bramkowy w całym sezonie).

Jednak i to może nie dać szansy gry w barażach o IV z zespołem, który zajął jedno z drugich miejsc w klasie okręgowej (rywala wyłoni mecz GKS Manowo z Iną Ińsko). Wiele bowiem zależy od ostatecznego układ tabeli III ligi, w której przed spadkiem broni się zespół Vinety Wolin (gdyby się nie utrzymał, z IV ligi automatycznie spada dodatkowa drużyna i nawet zajęcie miejsca barażowego nie ocali MKP). Wolinianie nie będą mieli lekko – w ostatniej kolejce grają z rezerwami ekstraklasowej Pogoni Szczecin, tracąca do nich 2 punkty Jarota Jarocin zmierzy się z KP Starogard Gdański.

Zanosi się więc, że kibice w Szczecinku będą nerwowo śledzić wyniki na kilku stadionach. Przede wszystkim jednak MKP musi zacząć lepiej grać, a ostatnie wyniki nie napawają optymizmem. Ostatni mecz piłkarze ze Szczecinka wygrali w 24 kolejce z ostatnią w tabeli Gavią Choszczno.

Projekt MKP Szczecinek na zakręcie

Widać więc w jak fatalnej sytuacji znalazł się szczecinecki klub. Jego spadek oznaczałby, że po raz pierwszy od ponad 10 lat w mieście nad Trzesieckiem nie będzie futbolu nawet na poziomie IV ligi. Ostatni raz miało to miejsce w sezonie 2012/13, gdy z okręgówki do IV ligi awansowały Wielim Szczecinek i Darzbór Szczecinek. Ten podwójny awans symbolicznie pokazuje też jaką drogę tej dekadzie wykonała szczecinecka piłka nożna. MKP Szczecinek powstał przecież w roku 2015 właśnie z fuzji obu klubów, aby podnieść poziom tej dyscypliny w Szczecinku, a wraz z utworzoną wcześniej Akademią Piłkarską zapewnić szkolenie dzieci i młodzieży. Wtedy miasto miało dwa zespoły w IV lidze, dziś z trudem jedna drużyna broni się przed spadkiem. Pierwsze lata istnienia nowego kluby były jeszcze udane, zespół plasował się w czołówce ligi, były nawet widoki na awans klasę wyżej. MKP zdobył nawet regionalny PP w sezonie 16/17.

Co więc doprowadziło do obecnej sytuacji? Na dokładniejsze analizy przyjdzie jeszcze czas, ale już dziś można się pokusić o pierwsze wnioski. Nie wszystko można bowiem zrzucić na plagę kontuzji kluczowych piłkarzy i pechowe utraty punktów w ostatnich minutach (choć walkower po wygranym na boisku meczu z Błękitnymi z powodu braku na murawie przez kilku minut młodzieżowca rozbił zespół mentalnie).

Ewentualny spadek rodzi pytanie o przyszłość projektu MKP. Nie jest bowiem tajemnicą, że do idei jednego klubu w mieście zachęcały działaczy jego władze. To ratusz zapewnia trzon budżetu drużyny – w tym sezonie miejska dotacja to 250 tys. zł.

- Jestem „starym” piłkarzem i wiem, że dopóki piłka w grze, trzeba walczyć –

mówi burmistrz Szczecinka Daniel Rak, sam w przeszłości zawodnik Wielimia. -

Z deklaracjami więc co do dalszego wsparcia MKP poczekam na zakończenie sezonu. 29 czerwca jest walne zebranie członków MKP, na pewno będzie na nim przedstawiciel miasta. Padną na nim ważne pytania co do zamiarów na przyszłość, kierunków w jakim chce iść klub. Zobaczymy też, jak będzie wyglądał po tym zarząd klub. I wtedy zapadną dalsze decyzje.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto