Pasjonauta ze Szczecinka, czyli jak sięgać gwiazd [zdjęcia]

Radosław Filipek ze Szczecinka hobbystycznie, ale na wysokim poziomie, zajmuje się astrofotografią, czyli uwiecznianiem kosmosu na zdjęciach. Na spotkaniu w ramach projektu „Pasjonauci” opowiedział o początkach tej pasji, jaki sprzęt wystarczy na początku do fotografowania nocnego nieba, a jaki pozwala na zdjęcia odległych galaktyk. Jak krok po kroku uczył się tej trudnej sztuki, jakich błędów mógł uniknąć i jak wielką radość sprawia „polowanie” na ciała niebieskie. Wypełniona prawie po ostatnie miejsce sala wykładowa Centrum Edukacji Ekologicznej i Rewitalizacji Jezior to dowód, że temat się spodobał.

Cykl spotkań to pomysł Lilii Pachuckiej i Alicji Żebrowskiej, uczennic ze szczecineckiego I LO. Choć dopiero niedawno rozpoczęły naukę w pierwszych klasach, to już podjęły się ambitnego zadania i zgłosiły do olimpiady „Zwolnieni z teorii”. To doroczne wydarzenie promujące akcje społeczne realizowane przez młodych ludzi, pokazujące różne aspekty życia, problemy, ale i jaśniejsze strony. Zadaniem uczestników jest ich pokazanie, zaznajomienie rówieśników i próby ich rozwiązania.

Dziewczęta wpadły na pomysł, aby zaprezentować nastolatkom dorosłych ludzi i ich hobby, które stało się pracą. - Projekt nazwałyśmy „Pasjonauci”, czyli od słowa pasja, która okazała się dla nich również sposobem zarabiania – mówią Alicja i Lila. - Chcemy pokazać, jak ważne są pasje, że warto je mieć, rozwijać i się doskonalić w nich, bo czyż może być coś fajniejszego niż realizować swoje marzenia? - pyta retorycznie Lila. - Chcemy zachęcić rówieśników, aby je w sobie odkrywali, jeżeli jeszcze pasji nie mają. I nawet, jeżeli pasja nie przekształci się w profesję, to warto je mieć.

Radosław Filipek co prawda zawodowo zajmuje się budownictwem, ale jego pasja i marzenia są realizowane na tak wysokim poziomie profesjonalizmu (zachęcamy do śledzenia profilu na facebooku astroszczecinek), że jak najbardziej należało pokazać, jak można je spełniać.