MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pub irlandzki w Szczecinku otworzył podwoje. Zobacz, jak wygląda [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Tak prezentuje się lokal, a tak powstawał...
Tak prezentuje się lokal, a tak powstawał... Rajmund Wełnic
Po czterech latach budowy i zmagań się z papierowymi formalnościami w Szczecinku ruszył pierwszy pub irlandzki.

Na pomysł przeniesienia do rodzinnego Szczecinka kawałka Irlandii wpadli Patryk Burjański i Monika Sobolewska. – Narzeczony spędził w Irlandii rok, ja sześć lat i nie ukrywamy, że zainspirowały nas tamtejsze puby, najlepsze na świecie – mówi pani Monika.

Te najstarsze z Wysp mają po kilkaset lat, szczecinecki Blackrock dopiero buduje swoją tradycję. Sama budowa od wbicia pierwszej łopaty po otwarcie w przededniu dnia św. Patryka, patrona Irlandii, trwała bez mała cztery lata.

– Chcieliśmy aby wszystko było na najwyższym poziomie, ale sporo czasu zajęło nam załatwianie wszelkich urzędowych formalności – tak właściciele tłumaczą spory poślizg (pub miał ruszyć jeszcze w zeszłym roku) i sporo siwych włosów, jakich im z tego powodu przybyło.

O finansach nie chcą za wiele wspominać, mówią, że „kilka milionów pękło” i że zainwestowali w to dorobek całego życia. I to widać, lokal wykończony jest bowiem na wysokim poziomie w wyspiarskim stylu. Pub ma być nie tylko biznesem, ale ich sposobem na życie. – Chcemy, aby to miejsce tętniło życiem, będziemy organizować koncerty, występy standuperów, także na platformie na Trzesiecku, bo grzechem byłoby nie skorzystać z sąsiedztwa jeziora – mówi Monika Sobolewska.

W tym miejscu bowiem w latach 60. szczecineccy leśnicy zbudowali swoją przystań. Drewniany budynek, z charakterystyczną wieżyczką, był jednym z ładniejszych obiektów wodniackich w Szczecinku, jeżeli nie najładniejszym. W latach 80. działał tam sklep żeglarski Intersport, później przez prawie dwie dekady siłownia As. Stan techniczny drewnianej budowli był już jednak na tyle kiepski, że w roku 2005 rozebrano ją, a działkę mającą nieco ponad 1110 metrów miasto wystawiło na przetarg. Długo nikt się na nią nie chciał skusić, aż wiosną 2014 roku została sprzedana za 333 tysiące złotych.

Całość budynku ma 563 metry kwadratowe. Na parterze (a także na górze) są dwie sale pubowe, kuchnia i całe zaplecze (w sumie 344 metry), na piętrze również kilka pokoi hotelowych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto