Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendum w sprawie odwołania burmistrza Barwic. Podpisy u komisarza [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Burmistrz Mariusz Kieling i radna Monika Tkaczyk
Burmistrz Mariusz Kieling i radna Monika Tkaczyk Rajmund Wełnic
Organizatorzy referendum w sprawie odwołania burmistrza Barwic złożyli wniosek z podpisami u komisarza wyborczego. Ten ma miesiąc na sprawdzenie, czy wszystko jest w porządku.

W poniedziałek (25 maja) przewodniczący grupy referendalnej Józef Andrusiów i radna Monika Tkaczyk złożyli w koszalińskiej delegaturze Krajowego Biura wyborczego wniosek o rozpisanie referendum w sprawie odwołania burmistrza Barwic.

CZYTAJ TEŻ:

Jak nas poinformowano w KBW, do wniosku dołączona była lista 864 podpisów osób popierających wniosek. Ustawowe minimum to 10 procent, aby referendum się odbyło, to 10 procent uprawnionych do głosowania w gminie Barwice. To około 660 osób. A więc jest około 200-osobowy „zapas”, przy czym komisarz wyborczy będzie teraz m.in. weryfikował prawidłowość podpisów (numery PESEL, czy to mieszkańcy gminy itp.).

- Cóż, zobaczymy, co będzie po sprawdzeniu podpisów, mam nadzieję, że próg ważności nie zostanie przekroczony, bo uważam referendum za zbyteczne i niepotrzebne – komentuje sprawę burmistrz Barwic Mariusz Kieling. – Zarzuty formułowane pod moim adresem są nietrafione i w większości dotyczą poprzedniej kadencji i rządów poprzednika. Spokojnie czekam na decyzję komisarza wyborczego.

Co dalej? Komisarz ma 30 dni na sprawdzenie prawidłowości wniosku i podpisów. Jeżeli wszystko będzie w porządku, w ciągu 50 dni musi zostać rozpisane referendum w sprawie odwołania burmistrza. Aby ono z kolei było ważne, w głosowaniu frekwencja musi przekroczyć 2/3 liczby głosujących w ostatnich wyborach samorządowych. W roku 2018, gdy odbyły się ostatnie wybory samorządowe, w Barwicach w wyłanianiu burmistrza w I turze (odbyły się dwie, ale przy referendum bierze się pod uwagę liczbę z I tury) wzięło udział blisko 3,5 tysiące mieszkańców gminy. Aby więc referendum w sprawie odwołania burmistrza Mariusza Kielinga było ważne, musiałoby wziąć w nim udział sporo ponad 2 tysiące osób. I aby burmistrza odwołać – gdyby wymóg ważności został spełniony – ponad połowa głosujących musiałaby głosować za takim rozwiązaniem.

- Ta kadencja jest beznadziejna, nie było gorszej władzy od 25 lat – mówiła składając wniosek w ratuszu radna Monika Tkaczyk, która wchodzi w skład grupy inicjatywnej, która oficjalnie zawiadomiło burmistrza Barwic Mariusza Kielinga o zamiarze przeprowadzenia referendum. – Żadne obietnice przedwyborcze nie zostały spełnione.

Pełnomocnikiem grupy referendalnej jest Józef Andrusiów, rolnik, były radny i kontrkandydat Mariusza Kielinga w wyborach burmistrzowskich pod 3 lata temu. – Pan burmistrz nie rozmawia z rolnikami na temat ich strat – pełnomocnik na filmie ze składania wniosku dodaje, że w podobnej sytuacji są przedsiębiorcy, a władza tylko podnosi podatki.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto