Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szczecineccy trenerzy przed meczem Polska - Argentyna na mundialu [zdjęcia]

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Zbigniew Węglowski (z lewej) i Grzegorz Lewandowski
Zbigniew Węglowski (z lewej) i Grzegorz Lewandowski Rajmund Wełnic
Trenerzy Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek mówią czego spodziewają się przed mecze piłkarskiej kadry Polski z Argentyną na mistrzostwach świata w Katarze. Wygrana lub remis da nam pewny awans do strefy pucharowej, przy porażce musimy liczyć na korzystny wynik w meczu Meksyk - Arabia Saudyjska.

Zbigniew Węglowski, grający trener Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek

- Na pewno nie dołączę do chóru potępiającego trenera Michniewicza za obraną taktykę na mundialu. Nie mamy piłkarzy z Hiszpanii czy Brazylii i trzeba mierzyć siły na zamiary, bo mamy piłkarzy, jakich mamy. Skoro uważna defensywa i gra z kontry daje efekty to dlaczego z niej rezygnować? Wszyscy chwalili Kanadę za piękną, szybką grę i co? Po dwóch meczach mogą się pakować, bo jadą do domu. Oglądam te mistrzostwa z zaciekawieniem, bo niespodzianek i zwariowanych nie brakuje. Jak Serbia – Ghana, gdzie zaczęło się od prowadzenia Afrykańczyków i przez 3:1 dla Serbów skończyło się na 3:3. Mecz był był szalony, i może nam się taki trafi z Argentyną. Ale pewnie będziemy większość meczu w niskiej obronie, ustawieni bardzo taktycznie. Zmian w składzie też pewnie za wiele nie będzie, bo po co zmieniać coś co się sprawdza? Co do samego meczu to obstawiam niestety, że przegramy z Argentyną i o tym, kto wyjdzie z grupy zdecyduje bilans bramkowy, bo Meksyk też raczej wygra z Arabią i zrówna się z nami punktami. Ale żeby nie było zbyt pesymistycznie to obstawiam, że jednak wyjdziemy z grupy.

Grzegorz Lewandowski, wychowanek Zawiszy Grzmiąca, były reprezentant Polski, m.in. piłkarz Wisły Kraków i Legii Warszawa, z którą grał w Lidze Mistrzów, dziś II trener MKP Szczecinek

- Na wstępie mam ogólną uwagę, że zespoły, które zaczęły mistrzostwa z wysokiego C nadrabiając zaangażowaniem w kolejnych rundach już nieco spuściły z tonu. My zaczęliśmy niemrawo, ale z Arabią Saudyjską momentami wyglądało to już lepiej, ale tylko momentami. Pamiętajmy jednak z kim graliśmy, 2:0 z Arabią to nie jest wielkie osiągnięcie. Martwi mnie, że nasz zespół na razie nie wyróżnia się walecznością, a nią można nadrabiać mniejsze umiejętności. Przykład? Kostaryka z Japonią oddaje jeden celny strzał i wygrywa. Trzeba walczyć do końca, to jest turniej dla wielu jedyny taki w życiu i nie wyobrażam sobie przejść obok takiego meczu jak z Argentyną. Na pewno rywale mają więcej indywidualności w drużynie, umiejętnościami czysto piłkarskimi górują nad nami. Ale piłka nożna to gra zespołowa i możemy im się przeciwstawić jako zespół, grający mądrze, ale z zaangażowaniem, poświęceniem. Tu nie zawsze 2:2 daje 4. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto