Tak powstawało miasteczko ruchu drogowego w Szczecinku. Poznajecie to miejsce? [zdjęcia]

Do dziś zachował się mocno już sfatygowany układ uliczek, skrzyżowań - jest nawet rondo – imitujący ulice w realu, jakby o dziś powiedzieli młodzi. Gdy istniało tu miasteczko ruch drogowego (zlikwidowano je jakoś pod koniec lat 80.) były jeszcze znaki drogowe.

Wszystko to służyło do praktycznej nauki jazdy na rowerze. Miasteczkiem zarządzał na przełomie lat 70. i 80. Młodzieżowy Dom Kultury w Szczecinku. Odbywały się tu zajęcia z bezpiecznego korzystania z dróg, dzieci poznawały znaki drogowe itp.. Co jakiś czas milicja organizowała także egzaminy na kartę rowerową. Świetnie się to sprawdzało.

Po likwidacji miasteczka teren miasteczka praktycznie nie zmienił się do dziś, nie licząc drzew, które znacznie przez te kilkadziesiąt już lat urosły i coraz bardziej poniszczonych alejek i chodników. Przez lata skwer był co najwyżej miejscem spacerów psów, ale jakiś czas temu go uporządkowano. Pojawiły się urządzenia do ćwiczeń pod chmurką i wraz z pobliską strefą rekreacji nad stawem tworzą obecnie jeden z sympatyczniejszych zakątków Szczecinku.
Przy miasteczku stały także garaże i warsztaty, w których swój sprzęt trzymała sekcja kartingowa szczecineckiego MDK. Skupiała ona miłośników motoryzacji. Mieli oni do dyspozycji kilkanaście pojazdów napędzanych silnikami spalinowymi z motorów. Uczestnicy zajęć uczyli się nie tylko nimi jeździć, ale i startowali w wyścigach kartingowych. A także je naprawiać.

Szczecinek nie doczekał się nigdy toru wyścigowego, nawet na miarę kartingu. Siłą rzeczy więc kartingowcy do treningów korzystali z miasteczka ruchu drogowego. Pojawiali się także na placu Nowotki (dziś Kamińskiego), wielkim i wyłożonym trylinką, co pozwalało na ćwiczenie umiejętności jazdy trasą wytyczoną przez opony.