Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

The Voice Senior. Koniec przygody mieszkańca Szczecinka

Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Rajmund Wełnic
Romanowi Makowskiemu ze Szczecinka nie udało się przebrnąć przez półfinałowe sito programu The Voice Senior. Ale i tak był to spektakularny występ.

W sobotni wieczór (10 lutego) Roman Makowski ze Szczecinka wystąpił w kolejnym odcinku The Voice Senior na antenie telewizyjnej „Dwójki”. Były to już półfinały. Gracz z drużyny Maryli Rodowicz tym razem rywalizował z innymi uczestnikami. Stawką był awans do ścisłego finału. Zaśpiewał przebój "Cała sala śpiewa z nami" Jerzego Połomskiego. Niestety tym razem naszemu wokaliście nie udała się ta sztuka. Szkoda, ale i tak zapamiętamy fantastyczne występy pana Romana. Brawo!

Przypomnijmy, że Roman Makowski ze Szczecinka przeszedł zwycięsko przez pierwszy etap programu The Voice Senior. W przesłuchaniach w ciemno zaśpiewał piosenkę Andrzeja Zauchy „Czarny Alibaba” Swoje fotele odwróciły – dokonując tym samym wyboru - trzy panie z jury. Ostatecznie pan Roman wybrał Marylę Rodowicz i znalazł się w jej drużynie. Później wygrał tzw. nokauty i wszedł do półfinału.

To już kolejna edycja The Voice Senior, popularnego talent show w sobotnie wieczory na antenie TVP2. Program – w różni od The Voice of Poland tym, że mogą w nim brać udział wykonawcy po 60. roku życia. W tym roku jurorami są Maryla Rodowicz, Halina Węgorzewska, Halina Frąckowiak i Tomasz Szczepanik.

Romana Makowskiego wielu mieszkańców Szczecinka na pewno kojarzy z różnych publicznych występów. Jego zespół gra na imprezach, weselach, ale także charytatywnie czy dla dzieci. - Bez muzyki nie ma dla mnie świata – powtarza. Razem z bratem Stanisławem, z którym zresztą gra do dziś, założyli pierwszy zespół. Od roku 1984 grał do dancingów w zespole w szczecineckiej restauracji Gryf. Przyszły jednak przemiany ustrojowe, z początkiem lat 90. Gryf zamknięto. W roku 2005 wyjechał za chlebem do Anglii. Tam był kierowcą ciężarówek. - Nieźle zarabiałem, ale z muzyką i graniem w klubach, na weselach się nie rozstawałem, bo była do dla mnie odskocznia od codzienności, a także okazja na dodatkowy zarobek – dodaje.

Po 16 latach zdecydował, że wraca do Polski, gdzie reaktywował swój zespół Roman Band. W różnych składach i z różnym repertuarem do dziś koncertuje, bawi weselnych gości i uczestników różnych spotkań.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczecinek.naszemiasto.pl Nasze Miasto