Zlikwidują przejazd kolejowy na ulicy Łukasiewicza w Szczecinku. Będzie kłopot [zdjęcia]

Na wstępie kilka słów wyjaśnień – chodzi o niestrzeżony przejazd kolejowy przez linię kolejową 405 Szczecinek – Piła na wysokości ulic Łukasiewicza (ta zaś łączy ulicę Pilską z rejonem dawnej Chemii). W tym miejscu mniej więcej przebiega granica z gminą wiejską Szczecinek i po drugiej stronie torów jest już droga gminna prowadząca do domu seniora Familia i drogi krajowej nr 20.

I właśnie do DK20 prowadzić będzie nieopodal łącznik z nową obwodnicą Szczecinka, którego budowa powinna rozpocząć się jeszcze w tym roku. Nad linią kolejową 405 od wspomnianego przejazdu jakieś 2 kilometry dalej przejdzie wiadukt. To z kolei spowoduje najpewniej likwidację przejazdu na Łukasiewicza i kolejnego, położonego bardzo blisko owego wiaduktu. Rzut oka na mapę wystarczy, aby wiedzieć, że dla mieszkańców okoli to będzie wielki kłopot. Np. dojazd do domu seniora z i od DK20 będzie możliwy tylko z tej strony, i to niebezpieczną „agrafką” na skrzyżowaniu.

Firma Budimex, która zbuduje łącznik, w projekcie przewidziała likwidację obu przejazdów kolejowych. -

O ile nie mamy uwag do likwidacji przejazdu koło nowego wiaduktu, tak drugi jest od niego oddalony –

starosta szczecinecki Krzysztof Lis mówi, że na etapie uzgodnień z wykonawcą zgłaszali uwagę, aby przejazd na Łukasiewicza zostawić.

- Jego likwidacja byłaby sporym utrudnieniem komunikacyjnym dla mieszkańców pobliskiego osiedla oraz domu seniora Familia. Istnieją obawy, iż likwidacja przejścia spowoduje dalsze przemieszczanie się ludzi przez tory, lecz w sposób niekontrolowany.

Podobne uwagi miał szczecinecki ratusz.

- Według nas ten przejazd powinien pozostać, przynajmniej do czasu ukończenia łącznika –

wiceburmistrz Szczecinka Dorota Rusin-Harenbricker do argumentów dodaje także to, iż przejazd na Łukasiewicza to jedyne alternatywne przejście przez tory w tej części miasta.

Na dziś wydaje się jednak, że losy przejazdu jest przesądzony. - Jestem świeżo po rozmowie z przedstawicielem Rejonu Dróg Krajowych w Szczecinku, który potrzymał decyzję o likwidacji przejazdu tłumacząc to względami bezpieczeństwa i tym, że w pobliżu wiaduktu nie może być zbyt duże zagęszczenie przejazdów kolejowych – mówi Krzysztof Lis.