- Nasz syn Viktor od urodzenia choruje na artrogrypozę – pisze Aleksandra Kmiecik z Kądzielni w gminie Borne Sulinowo, mama chłopca. - Nie wiedzieliśmy, że urodzi się chory. To był wielki szok.
Artrogrypoza to rzadka i nieuleczalna choroba. - Nasz syn nie rusza rączkami – piszą rodzice. Choroba zaatakowała kończyny górne. Chłopczyk ma przykurcze w stawie barkowym, w łokciach oraz nadgarstkach. Codziennie poddawany jest rehabilitacji, w tym dwa razy w tygodniu dojeżdża do ośrodka wczesnej interwencji w Kołobrzegu. To blisko 100 kilometrów od miejsca zamieszkania Viktora…
- Ponadto leczymy się prywatnie u doktora Feldmana z Paley Institute w szpitalu Medicover w Warszawie, amerykański specjalista w leczeniu osób z artrogrypozą - dodają rodzice. - We wrześniu roku 2020 syn przeszedł pierwszą operację, którą przeprowadził dr Feldman. Zabieg uwolnił Viktorkowi staw łokciowy oraz torebkę stawu. Kolejny termin operacji zaplanowany jest na luty lub marzec roku 2022. Operacja jest bardzo droga – kosztuje 300 tysięcy zł, rodzicom brakuje jeszcze blisko 80 tys. zł.
Zbiórka jest prowadzona za pośrednictwem strony internetowej zrzutka.pl tu adres zbiórki
Artrogrypoza powoduje wrodzone, wielowarstwowe przykurcze. Viktor polega głównie na sprawności swoich nóg, ponieważ jedna z jego rąk jest w całkowitym wyproście, a druga zgięta pod kątem 90 stopni. - Operacja w Warszawie jest szansą na samodzielność naszego syna, umożliwi mu zginanie i prostowanie rączek – apelują rodzice. - W niedalekiej przyszłości będzie musiał przejść również kolejną operację przeszczepu mięśni. Pomóżcie nam w tej ciężkiej walce.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
